
King Digital Entertainment urósł do miana branżowego giganta dzięki Candy Crush Saga.
Activision Blizzard (NYSE: ATVI) wyłoży na stół zawrotną kwotę 5,9 mld dolarów za wszystkie akcje King Digital. W przeliczeniu na jeden walor daje to 18 dolarów. Zaproponowana cena zwiera blisko 16-proc. premię względem poniedziałkowego zamknięcia oraz jest o około 27 proc. wyższa niż średnia cena z ostatnich trzech miesięcy. Przy raportowanych wynikach twórcy Candy Crush Saga daje to implikowaną wartość mnożnika EV/EBITDA na poziomie 6,4. Amerykański gigant z branży gamedev zamierza sfinansować transakcję ze środków własnych w wysokości 3,6 mld dolarów oraz kredytu w kwocie 2,3 mld euro, udzielonego przez konsorcjum banków w składzie: Bank of America, Merrill Lynch i Goldman Sachs.
Zarząd irlandzkiej spółki jednomyślnie zarekomendował, by na najbliższym walnym akcjonariusze poparli plan połączenia. Deklarację pozytywnej odpowiedzi na ofertę złożyli już posiadacze 92 proc. wszystkich papierów King Digital. Tym samym na realizacji porozumienia może stanąć właściwie tylko Irlandzki Sąd Najwyższy. Jeśli walne zgromadzenie przegłosuje plan połączenia, co w świetle zawartych porozumień wydaje się niemal pewne, to akcjonariusze mniejszościowi mogą spodziewać się squeeze out-u.
– Wierzymy, że przejęcie ustawi nas w bardzo dobrej pozycji do następnej fazy rozwoju firmy i przyniesie korzyści dla graczy i pracowników. Połączenie doświadczenia w tworzeniu gier na urządzenia mobilne, sprzedaży w modelu free-to-play ze światowej klasy markami Activision Blizzard i ich sprawdzoną ścieżką budowy całych serii, pozwoli nam dostarczyć najlepsze gry na świecie dla milionów fanów na całym globie. – podsumował oczekiwania Riccardo Zacconi, CEO King Digital Plc.
Zamknięcie transakcji planowane jest na wiosnę przyszłego roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, branża pozna nowego światowego lidera mobilnej rozrywki, z ponad 0,5 mld aktywnych użytkowników. Activision liczy, że połączenie marek umożliwi krzyżową promocję produktów i wzrost przychodów o 50 proc. do końca 2019 r. i pozwoli na znaczną dywersyfikację przychodów.
– Z globalną społecznością ponad pół miliarda aktywnych użytkowników mamy potencjał dotarcia do do urządzeń użytkowników na całym świecie, co pozwala nam na dostarczanie świetnych gier do publiczności większej niż kiedykolwiek wcześniej. – powiedział Bobby Kotick, CFO Activision Blizzard.
To nie pierwsza akwizycja Activiosion w Europie. W 2008 r. spółka za około 19 mld dolarów przejęła pośrednio Blizzarda, poprzez połączenie z jego większościowym akcjonariuszem – Vivendi Games.
W cieniu akwizycji pozostały wyniki i, co ważniejsze, podniesienie prognoz na 2015 rok. Przychody amerykańskiego giganta branży gier wzrosły w III kwartale z 753 mln dolarów do 990 mln dolarów, a EBIT podskoczył z zaledwie 8 mln dolarów do 196 mln dolarów. Activision przekuł ubiegłoroczną stratę na poziomie 3 centów/akcję, w 17 centów zysku/akcję w raportowanym okresie. Dodatkowo spółka podniosła prognozę przychodów o 105 mln USD, czyli do poziomu 4,53 mld dolarów, oraz zwiększyła o 1 cent prognozę zysku netto na akcję, która obecnie wynosi 1,31 USD na walor.>> O wynikach kwartalnych największych światowych koncernów piszemy tutaj
Akcjonariusze obydwu spółek mogą ostatni rok uznać za udany. Zwrot z inwestycji w Activision Blizzard wyniósł prawie 80 proc., natomiast akcjonariusze King Digital zyskali na kursie około 35 proc. Jednak do tej stopy zwrotu należy jeszcze dodać przebitkę z wtorkowej sesji.