
(Fot. DP/stockwatch.pl)
Pierwsza połowa bieżącego tygodnia jest udana dla kupujących na rynku złota. Wczoraj notowania tego kruszcu wzrosły aż o 1,8 proc., docierając do okolic 1.354-1.355 USD za uncję. Dynamiczna zwyżka cen złota pociągnęła za sobą analogiczny ruch notowań srebra, platyny oraz palladu.
Stronie popytowej pomogła słabość amerykańskiego dolara, powiązana z opublikowanymi we wtorek rozczarowującymi danymi makro z gospodarki USA. Informacje te wzbudziły obawy, że podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych może nie nastąpić prędko. Według danych FedWatch, mniej niż jedna piąta analityków wierzy w podwyżkę we wrześniu – niemniej, wciąż prawdopodobny wydaje się scenariusz podwyżki do końca bieżącego roku. Dużo będzie zależało od tego, jak będą kształtować się dane makro w USA. Na razie, po ostatnich kilkudniowych zwyżkach, potencjał do dalszych wzrostów cen złota jest ograniczony, bowiem brak podwyżki stóp we wrześniu jest już prawdopodobnie uwzględniony w cenie tego kruszcu.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ