
Moody’s wciąż najwyżej ocenia wiarygodność kredytową Polski spośród trzech głównych agencji. (Źródło: Opracowanie własne/Ministerstwo Finansów)
Agencja Moody’s Investors Service w piątkowym komunikacie poinformowała, że nie zaktualizowała ratingu suwerennego Polski. Identyczną decyzję podjęła także w kwestii ocen m.in. Litwy i Portugalii. Długoterminowy rating Polski w Moody’s wynosi A2. To obecnie najwyższa ocena wśród trzech głównych agencji.
Z kolei Fitch Ratings podtrzymał długoterminowe ratingi dla długu Polski w walutach obcych i krajowej na poziomie A-. Jednocześnie utrzymano perspektywę na poziomie stabilnym.
– Ratingi Polski na poziomie A- wspierane są przez solidne fundamenty makroekonomiczne, w tym stabilny system bankowy oraz właściwą politykę pieniężną. – czytamy w komunikacie Fitch Ratings.

(Źródło: Ministerstwo Finansów)
Fitch spodziewa się mniejszego wzrostu PKB Polski w 2017 r.
Agencja Fitch pozytywnie oceniła też propozycję dotyczącą kredytów hipotecznych w CHF, czyli zwrot spreadów walutowych. Ich zdaniem, ryzyko dla sektora bankowego spadło, ponieważ koszty są do udźwignięcia.
Przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu jest negatywna ocena sytuacji politycznej oraz niższe prognozy wzrostu PKB Polski. Zdaniem Fitch, przewidywalność polityki oraz klimat polityczny pogorszyły się, co zwiększa ryzyka dla prognoz agencji dotyczących wskaźników ekonomicznych i fiskalnych. Agencja nawiązała do kontrowersji przy uchwalaniu budżetu na 2017 r. oraz protestów opozycji.
Analitycy ścięli też prognozę wzrostu PKB Polski z 3,2 proc. do 3 proc. w 2017 r. oraz z 3,3 proc. do 3,2 proc. w 2018 r.
– Fitch spodziewa się, że wzrost przyspieszy do 3 proc. w 2017 r. i do 3,2 proc. w 2018 r. z 2,7 proc. w 2016 r. Popyt skorzysta z przyspieszenia w wykorzystywaniu środków unijnych, ze spadku stopy bezrobocia (5,7 proc. w październiku z 7,4 proc. rok wcześniej) oraz ze wzrostu świadczeń społecznych w ramach 500 plus. – czytamy w komunikacie.
Co dalej z ratingiem?
Agencja zaznaczyła, że przesłanką do podwyżki ratingu jest utrzymanie wysokiego tempa wzrostu PKB lub dalsze ograniczanie zadłużenia zagranicznego. Z kolei z obniżką oceny należy liczyć się w sytuacji, gdy deficyt budżetowy przekroczy unijny limit 3 proc. w relacji długu publicznego do PKB średnim okresie lub pogorszenia sytuacji makroekonomicznej (pogorszenia klimatu inwestycyjnego, niestabilnej sytuacji makroekonomicznej lub niższego wzrostu PKB).
Najbliższy przegląd ratingu Polski zaplanowany jest na 21 kwietnia przez Standard & Poor’s. Ta sama agencja ponownie oceni zdolność do obsługi zadłużenia 20 października. W kalendarium Fitch rating Polski pojawia się jeszcze 7 lipca i 8 grudnia, a Moody’s 12 maja i 8 września.
GPW może kontynuować wzrosty
Warszawska giełda może odetchnąć z ulgą. Co prawda konsensus rynkowy zakładał, że Fitch oraz Moody’s nie zmienią ratingów oraz perspektyw ratingów, niemniej część inwestorów obawiając się ewentualnej powtórki sprzed roku – gdy Standard & Poor’s nieoczekiwanie obniżył rating i outlook dla Polski – sprzedawała w piątek akcje. W efekcie indeks WIG20 stracił 0,35 proc., mWIG40 spadł o 0,31 proc., a sWIG80 zakończył dzień na symbolicznym plusie. GPW mocno odstawała od zachodnioeuropejskich odpowiedników, które kończyły tydzień w odcieniach zieleni. Francuski CAC 40 zyskał 1,2 proc., niemiecki DAX umocnił się o 0,94 proc., a brytyjski FTSE 100 urósł o ponad 0,6 proc. Utrzymanie ratingowego status quo to świetny pretekst do nadrabiania piątkowych zaległości giełdy w Warszawie. >> Co warto wiedzieć przed poniedziałkiem?