Na rynku walutowym trwa ucieczka od złotego. Osłabienie naszej waluty nie najlepiej wróży wynikom PGNiG. Spółka jest importerem gazu i przy obecnych tendencjach na rynku walutowym narażona jest na wzrost kosztów zakupu surowca w ramach kontraktu jamalskiego.
– PGNiG jako importer gazu doświadczy tego co dzieje się ze złotówką. Przy założeniu restrykcyjnej polityki URE, czwarty kwartał dla spółki nie rysuje się najlepiej. Zakładają, że kurs USD/PLN utrzyma się na poziomie 3,11, wynik operacyjny w ostatnim kwartale może być niższy o 190-200 mln zł od naszych całorocznych prognoz – przyznaje Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Według szacunków biura (zakładając kursu USD/PLN na poziomie 3,11 w czwartym kwartale) dodatkowe koszty w relacji do zakładanych przez DI BRE Bank w modelu (kurs 2,9 USD/PLN) mogłyby sięgnąć 430 mln zł.
– Oczywiście należy brać pod uwagę fakt, że zgodnie ze swoją strategią spółka zabezpiecza 40-60 proc. ekspozycji na najbliższy kwartał, posiada pozytywną ekspozycję na USD poprzez sprzedaż ropy, a poza tym w czwartym kwartale powinna zaksięgować dolarowe dyskonto w kontrakcie jamalskim (40 mln USD), co częściowo zneutralizuje ten efekt osłabienia złotego. Ostatecznie naszym zdaniem w takim scenariuszu wynik operacyjny w ostatnim kwartale roku może być niższy od naszych dotychczasowych prognoz o około 190-200 mln zł – ocenia Kamil Kliszcz.
W pierwszym półroczu spółka zanotowała 1,073 mld zł zysku operacyjnego, ale w samym drugim kwartale miała stratę.
Z uwagi na zaistniałą sytuacje na rynku i duże osłabienie złotego, PGNiG może zwrócić się do URE o podwyżki.
– Pewnie od stycznia, a być może jeszcze w tym roku gazowa spółka będzie wnioskowała do URE o zmianę taryf. Jednak regulator znany jest z restrykcyjnego podejścia – podkreśla analityk DI BRE Banku.
W 2012 roku wsparciem, w kontekście walutowym powinna być uruchamiana produkcja na szelfie norweskim oraz możliwe przeszacowania długu w PGNiG Norway (mocna korona norweska).
Dziś akcje gazowego potentata zachowywały się lepiej niż rynek. Kiedy WIG20 tracił ponad 4 proc., akcje PGNiG były na około 2-proc. minusie i nawet mniej.
– Wynika to z tego, że jest postrzegana jako spółka defensywna – dodaje Kamil Kliszcz.
Spółka broni się też w dłuższym terminie. Jej półroczna stopa zwrotu to ponad 1 proc., a roczna przekracza 13 proc. W tym samym czasie WIG20 zanotował spadki na poziomie odpowiednio 19 i 11 proc.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zanotowało w II kwartale stratę -20 mln zł, która wpisuje się trend sezonowy tej spółki. Zysk narastająco za I półrocze wyniósł 1 mld zł wobec 994 mln zł rok wcześniej. Dwunastomiesięczny zysk wynosi aktualnie niecałe 2,5 mld zł (0,42 zł na akcję) i odpowiada rentowności netto 11 proc. Słaby złoty może odebrać spółce 1 punkt procentowy rentowności i 8 proc. aktualnego wyniku. Wartość księgowa spółki po I półroczu wynosi 4,04 zł na akcję. Wycena porównawcza spółki jest wybitnie utrudniona przez brak w najbliższym otoczeniu porównywalnych podmiotów. Wycena przez sektor paliwowy, w którym notowany jest PGNiG nie jest uprawniona, można brać pod uwagę tylko wartości wewnętrzne, tj. majątkową i dochodową.
- Pełna analityka PGNiG’u na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
http://www.stockwatch.pl/gpw/pgnig,wykres-swiece,wskazniki.aspx