
Amazon i inflacja w Europie fundują spadki na giełdach
Bigtechy nie dowożą wyników. Najpierw Tesla, później Microsoft, Google, Facebook, a wczoraj Amazon. Raporty kwartalne amerykańskich spółek technologicznych zostały bardzo źle przyjęte przez inwestorów, wywołując duże spadki na ich akcjach.
Na szczęście w październiku nastroje na giełdach na tyle uległy poprawie, że inwestorzy za słabe wyniki karali poszczególne spółki, a nie gremialnie wycofywali się z rynku akcji, mocno dołując indeksy. Doskonałym tego przykładem była czwartkowa sesja, gdy gwałtowna wyprzedaż Facebooka, a właściwie Meta Platforms (-24,56 proc.), przełożyła się jedynie na spadek indeksu S&P500 o 0,61 proc., a wcześniej nie wystraszyła ona inwestorów nad Wisłą, gdzie w czwartek WIG20 kończył dzień wzrostem o 1,29 proc. i pierwszy raz od 23 września zameldował się powyżej 1.500 pkt.
Inflacja daje popalić
Teraz miarka się jednak przebrała. Kolejne rozczarowujące wyniki bigtechów psują nastroje. W czwartek po sesji raporty opublikowały spółki Amazon i Apple. Nie spodobały się one inwestorom. W handlu posesyjnym akcje Amazona zanurkowały o 17 proc., a kurs Apple spadł o 1,4 proc. Wydaje się, że próg bólu został przekroczony. Szczególnie, że po niedawnych wzrostach inwestorzy mają trochę zysków do zrealizowania.
W piątek nastroje psują nie tylko wyniki spółek, ale również dane o inflacji. Opublikowane wstępne szacunki październikowej inflacji we Francji, Włoszech i w niemieckich landach sugerują (pomimo silnego spadku inflacji w Hiszpanii), że wskaźnik ten dla całej strefy mocno poszybował w górę. A to zapowiedź kolejnych dużych podwyżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.
W południe spadały 3 z 4 warszawskich indeksów. Najmocniej WIG20, który tradycyjnie jest najbardziej czuły na impulsy napływające z zagranicy. O godzinie 12:17 indeks blue chipów tracił 0,92 proc. i cofnął się do 1.493 pkt. Szeroki WIG20 spadał o 0,62 proc. do 49.129 pkt., mWIG40 testował poziom 3.728 pkt. (-0,14 proc.), a sWIG80 16.212 pkt. (+0,05 pkt.).
To co można zapisać na plus dla strony popytowej to fakt, że w południe można było zaobserwować próbę odrabiania porannych spadków. Po drugie, te spadki nie są duże, więc wciąż trudno mówić o powrocie dużego strachu. Co więcej, gdyby na WIG20 i WIG spojrzeć przez pryzmat analizy technicznej to dzisiejsze cofnięcie jest tylko realizacją zysków z ostatnich dni, po zakończeniu której oba indeksy dalej powinny ruszyć na północ. Stąd też wskazany przez analizę techniczną pierwszy docelowy poziom dla WIG20, czyli poziom 1.550 pkt., dalej pozostaje w grze.
Dino Polska, KGHM i Allegro na czerwono, PGNiG żegna się z rynkiem
Indeks blue chipów najmocniej w dół ściągają taniejące akcje spółek Dino Polska (302,80 zł; -4,45 proc.), KGHM (93,20 zł; -3,26 proc.) i Allegro (22,05 zł; -1,2 proc.). Na sentymencie do tej ostatniej spółki po części rzutuje przecena Amazona. W kontrze do nich stoi Pepco, którego notowania idą w górę o 3,87 proc. do 33,28 zł.
Niewielka zmienność panowała natomiast na akcjach PGNiG (5,068 zł; -0,04 proc.), które dziś są notowane po raz ostatni, po tym jak zarząd giełdy zawiesił obrót nimi od 31 października z powodu połączenia z PKN Orlen. Pozostaną one zawieszone do dnia wykluczenia z obrotu na GPW.
Na szerokim rynku uwagę zwraca Rafako. Notowania spółki z Raciborza wystrzeliły w górę o 11,19 proc. do 1,65 zł, przejściowo zahaczając o poziom 1,79 zł i wybijając się górą z 2-miesięcznej konsolidacji. Powód tego skoku nie jest znany (jeszcze nie jest znany).
Kolejny dzień tanieją akcje Forte. Pretekstem są opublikowane w środę po sesji bardzo słabe wyniki finansowe. Akcje Forte tracą dziś 4,3 proc. i trzeba za nie zapłacić 17,60 zł, po tym jak wczoraj ich notowania tąpnęły o 12,8 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs spółki spadł o prawie 60 proc.