
(Fot. Nicolas_Maduro/fb)
Kryptowaluty biją rekordy popularności pod każdym względem. Grono cyfrowych walut rośnie z dnia na dzień, a niebawem powiększy się o petro.
Pomysłodawcą jest prezydent Wenezueli, Nicolas Maduro, który w piątkowym wystąpieniu telewizyjnym zapowiedział, że w najbliższych dniach wprowadzi do obiegu 100 mln jednostek kryptowaluty. Jedno petro ma być warte tyle, ile kosztuje baryłka ropy naftowej, czyli obecnie nieco ponad 59 USD. Odnośnik nieprzypadkowy, ponieważ Wenezuela jest posiadaczem jednych z największych na świecie złóż tego surowca. Łączna wartość wyemitowanej waluty ma wynieść 5,9 mld dolarów.
Emisja własnej kryptowaluty to odpowiedź na problemy ekonomiczne kraju. Mimo ogromnych złóż ropy, Wenezuela od kilku lat zmaga się z kryzysem gospodarczym i rekordową hiperinflacją. Według szacunków, lokalna waluta – bolivar – w ubiegłym roku traciła w trzycyfrowym tempie. Wenezuelski rząd od dawna nie podaje oficjalnych danych na temat inflacji. Zdaniem Nicolasa Maduro, petro ułatwi dostęp Wenezueli do dewiz. Kryptowalutę będzie można wymienić w wirtualnych kantorach.