Maklerzy zwracają uwagę, że 2017 r. był wyjątkowo korzystny dla polskich rafinerii. Mimo rosnących cen ropy i węższego dyferencjału Ural/Brent, wysokie marże produktowe i odbieranie udziału w rynku szarej strefie przełożyły się na wzrost zysków i kursów akcji PKN Orlen i Lotosu. W tym roku śrubowanie rekordów będzie znacznie trudniejsze.
– Uważamy, że fundamenty globalnego rynku paliw na 2018 r. pozostają zdrowe, biorąc pod uwagę spadek zapasów w 2017 r. i perspektywy dla popytu na paliwa. Jednakże, słabszy USD, niski dyferencjał i rosnący koszt zużycia własnego będą wyzwaniem dla polskich rafinerii. Zakładamy średnią cenę ropy Brent 65/bbl USD w 2018 r. i prognozujemy modelową marżę rafineryjną Orlenu (z dyferencjałem) 6,7/bbl USD (spadek o 14 proc. r/r) i Lotosu 6,7/bbl USD (spadek o 12 proc. r/r). Jednocześnie zakładamy modelową marżę petrochemiczną PKN-u na poziomie 874/t euro (spadek o 6 proc. r/r). W rezultacie, prognozujemy spadek znorm. EBITDA LIFO o 13 proc. w Orlenie i 10 proc. w Lotosie. – uważają maklerzy Vestor DM.
Mimo gorszego momentum wyników, biuro podtrzymało zalecenie neutralnie dla PKN Orlen z ceną docelową podniesioną do 117 zł ze 105 zł. Maklerzy uważają, że wskaźniki wyceny spółki nie są wymagające, a ich prognozy EBITDA na lata 2017-19 są mniej więcej zgodne z konsensusem.
Równolegle Vestor DM obniżył rekomendację dla Lotosu z neutralnie do redukuj. Cena docelowa spadła o 2 zł do 54 zł, ze względu na niższą od konsensusu o 6-7 proc. prognozę EBITDA na lata 2018-19. Maklerzy zakładają, że nowe projekty w segmencie wydobycie ledwie skompensują spadające wolumeny na obecnie produkujących złożach.