Rynek spodziewał się, że w sierpniu Amerykanie kupią o 0,2 proc. więcej niż w lipcu. Warto wspomnieć, że w lipcu sprzedaż detaliczna wzrosła w porównaniu do czerwca o 0,5 proc. Niestety, sprzedaż nie wzrosła, konsumpcja pozostaje na tym samym poziomie.
Dane o sprzedaży detalicznej są jednymi z kluczowych dla charakteryzowania gospodarki. Świadczą o sile popytu wewnętrznego, który jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących PKB.
Rynek w Warszawie zareagował na te stosunkowo słabe doniesienia przeceną akcji. Na WIGu20 pojawiła się pionowa kreska.
Warto jednak pamiętać, że dane można interpretować dwojako. Oczywiście są one słabe i poniżej oczekiwań. Z drugiej jednak strony, mogą pomóc w podjęciu decyzji przez Rezerwę Federalną podczas specjalnego dwudniowego spotkania 20-21 września o dodatkowym programie stymulującym gospodarkę.