Definicja recesji to wystąpienie pod rząd dwóch kwartałów ujemnej dynamiki PKB. Niestety z tak opisaną sytuacją mamy właśnie do czynienia na wyspach Jej Królewskiej Mości. W ostatnim kwartale 2011 r. gospodarka Wielkiej Brytanii skurczyła się o 0,3 proc., a w pierwszym kwartale 2012 r. o kolejne 0,2 proc. Dane są znacznie gorsze od oczekiwań rynku. Analitycy szacowali, że będzie to wzrost o 0,1 proc. Oznacza to, że Anglicy zmagają się z drugim dnem recesji. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w latach 70. XX w.
Jak podaje Reuters, przyczyną mizernych wyników jest spadek produkcji budowlanej, słaby wzrost w sektorze usług oraz spadek produkcji przemysłowej. Dodatkowymi czynnikami, które zmniejszają szanse na odreagowanie są wyższe ceny energii, cięcia wydatków rządowych oraz anemiczny wzrost płac, a to wszystko drenuje portfel konsumentów i ogranicza popyt. Negatywnie na wyniku odbijają się również problemy gospodarcze w strefie euro, która jest głównym odbiorcą brytyjskiego eksportu. Bank Anglii ostrzega przed sporym ryzykiem dalszego spadku PKB w II kwartale 2012 r.
>> Aktualne wiadomości na temat sytuacji makroekonomicznej >> znajdziesz w jednym miejscu w serwisie StockWatch.pl