
Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ
Ceny złota już w środę spadały, kończąc sesję tuż poniżej bariery 1.200 USD za uncję, a wczoraj przyspieszyły spadki, wybijając się z konsolidacji i docierając do okolic 1.185 USD za uncję.
To oznacza, że notowania złota zbliżają się powoli do poziomów tegorocznych minimów z połowy sierpnia. Wtedy najniższa cena zamknięcia zbliżona była do 1.180 USD za uncję, a w trakcie sesji 16 sierpnia notowania zeszły nawet poniżej poziomu 1.170 USD za uncję.
Ceny złota znajdują się pod presją podaży głównie ze względu na siłę amerykańskiego dolara, który z notowaniami kruszcu jest negatywnie skorelowany. W bieżącym tygodniu dolara wsparła kolejna podwyżka stóp procentowych w USA wraz z prognozami dalszego zacieśniania polityki monetarnej w tym kraju, a także dobre dane makro w Stanach Zjednoczonych.
Fundamenty rynku złota pozostają słabe, a za „bezpieczną przystań” w ostatnich miesiącach służył inwestorom bardziej amerykański dolar niż złoto. Dlatego właśnie przedłużanie się konfliktu handlowego USA i Chin to czynnik, który sprzyja wyższej wartości USD i dalszej presji spadkowej na ceny złota. Ponadto, z technicznego punktu widzenia, nieudana próba odbicia się cen złota w górę od poziomu 1200 USD za uncję świadczy o słabości strony popytowej na tym rynku.

Notowania złota – dane dzienne
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ