Nano Carbon, której właścicielami są m.in. Polska Grupa Zbrojeniowa i KGHM Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, powołano w 2011 roku w celu komercjalizacji przemysłowej metody wytwarzania grafenu, materiału który ma zrewolucjonizować przemysł. Materiał złożony z atomów węgla ułożonych obok siebie w formie plastra miodu mógł znaleźć zastosowanie w budowie wyświetlaczy w smartfonach, wytrzymalszych akumulatorów, szybszych procesorów, laserów, a nawet opakowań żywnościowych. W 2013 roku tenisista Novak Djokovic wygrał Australian Open grając rakietą wykonaną z grafenu.
Wyścig o komercjalizację grafentu trwa, ale Polska pozostaje w ogonie stawki. Ochrzczony „ojcem polskiego grafenu” dr hab. Włodzimierz Strupiński już dawno alarmował, że proces stoi w miejscu, podczas gdy pozostałe kraje rozwijają swoje badania.
– O polskim grafenie zrobiło się cicho, a unikalna na świecie technologia produkcji tego materiału, której byłem autorem, została już niezależnie i samodzielnie opracowana przez Chińczyków – mówi Rzeczpospolitej dr hab. Włodzimierz Strupiński.
Mimo bogatych sponsorów kontrolowanych przez państwo oraz technologii stworzonej przez zespół dr Strupińskiego, Nano Carbon dostaje tylko tyle pieniędzy, by realizować podstawową działalność, a grafen wytwarza tylko w ilościach laboratoryjnych. Spółka nie realizuje obecnie żadnych zleceń, a sprzęt produkcyjny wystawiła na sprzedaż. Sam reaktor do produkcji grafenu jest warty kilkanaście milionów złotych.
Urządzenia chciałby odkupić Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych. Ma już odłożone odpowiednie środki na zakup maszyn, ale nie ma już pieniędzy na prace nad komercjalizacją. Zarówno dr Strupiński jak i dyrektor ITME, Zbigniew Matyjas, zabiegają o pomoc rządową. Liczą, że w projekty związane z technologiami grafenowymi włączą się również duże spółki Skarbu Państwa.
Tymczasem poza Chinami nad grafenem pracują naukowcy w USA, Japonii, Korei, a także w wielu państwach Europy np. w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii. Gra jest warta świeczki, bo grafenowy biznes jest dopiero na początku drogi, a analitycy wskazują, że rynek będzie rósł średniorocznie o ponad 40 proc. W 2023 roku według ekspertów wartość całego rynku grafenu może przekroczyć 1 mld dolarów.