Inwestorom ewidentnie brakuje pomysłu na handel. O godzinie 14:00 indeks WIG20 testował poziom 2.330 pkt., rosnąc o 0,1 proc. WIG w tym czasie miał wartość 59.959 pkt. (+0,1 proc.), mWIG40 4.142 pkt. (-0,06 proc.), a sWIG80 11.680 pkt. (+0,04 proc.). Kwadrans przed 14:00 wartość obrotów przekroczyła z trudem poziom 200 mln zł. To wynik o połowę niższy niż wczoraj o tej samej porze. Identyczny marazm obserwujemy w Europie, gdzie główne indeksy krążą w okolicach poziomów odniesień.
Losy dzisiejszej sesji rozstrzygną się po godzinie 15:30, gdy do gry wejdą Amerykanie. To od nich, a dokładnie od tego czy Wall Street będzie kontynuować wczorajszą realizację zysków, czy jednak wróci do wzrostów, zależy finał wtorkowych notowań. Pośredni wpływ na nastroje za oceanem będą miały publikowane dziś lutowe indeksy PMI i ISM dla sektora usług w USA, a także grudniowe dane nt. sprzedaży nowych domów.
W poniedziałek na GPW wszystko kręciło się wokół spółek energetycznych. Rozczarowujące wyniki PGE i Energi pociągnęły w dół nie tylko ich akcje, ale też Enei i Tauronu, a przy okazji cały rynek. Dziś te spółki próbują odrabiać straty.
We wtorek w centrum uwagi znalazł się Play. W IV kwartale 2018 roku zysk EBITDA telekomu spadł o 6 proc. w relacji rocznej do 535,4 mln zł i był okazał się o ponad 3 mln zł niższy od prognoz. Przychody ukształtowały się na poziomie 1,807 mld zł i były o 1 proc. wyższe od oczekiwań. Spółka jednocześnie przedstawiła prognozy na 2019 rok i plany dywidendowe. Telekom zakłada, że w 2019 roku zysk EBITDA sięgnie 2,2-2,3 mld zł, a przychody wzrosną o maksymalnie 2,5 proc. Pozytywnym czynnikiem okazała się zapowiedź dywidendy. Play chce przeznaczyć na ten cel 45 proc. wolnych przepływów pieniężnych (FCFE) za 2018 rok, czyli ok. 367,2 mln zł. Potencjalna stawka na akcję może wynieść ok. 1,45 zł, co przy obecnym kursie daje pokaźną stopę 6,8 proc.
Akcje Play rozpoczęły dzień od wzrostu do 21,76 zł z 20,94 zł wczoraj na zamknięciu. Kolejne godziny stały już jednak pod znakiem osuwania się kursu. Po ponad 4 godzinach notowań za jedną trzeba było zapłaci 21,06 zł, co oznacza wzrost o 0,6 proc.
Inną budzącą zainteresowanie spółką z WIG20 jest Eurocash. Jej akcje drożeją o 3 proc. do 21,54 zł, kontynuując impuls wzrostowy zapoczątkowany przed miesiącem. Walory te są najdroższe od końca października. Zwyżce notowań sprzyjają rządowe plany ograniczenia sprzedaży produktów pod markami własnymi hipermarketów.
Gorąco jest także na kursie akcji Ursusa. Notowania producenta maszyn rolniczych spadają o 5,5 proc. po informacji o wpłynięciu dwóch odwołań od wyników przetargu na megakontrakt z NCBiR.