
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Przypomnijmy, że B. Johnson odniósł podczas wieczornego głosowania połowiczne zwycięstwo. Wprawdzie przyjęto projekt umowy brexitowej, ale już trzydniowy harmonogram jego implementacji został odrzucony przez parlament brytyjski. W mediach spekuluje się, że Unia Europejska mogłaby zgodzić się na elastyczny termin wyjścia Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnoty, co w praktyce oznacza, że realnie brexit mógłby nastąpić przed końcem stycznia 2020 r. Po drodze jednak pojawia się wiele innych pytań, między innymi związanych z kwestią przedterminowych wyborów czy też powracającego się co jakiś czas pomysłu ponownego przeprowadzenia referendum. Póki co wydaje się, że w drugiej połowie tygodnia inwestorzy będą mogli na moment odpocząć od tematu brexitu i bardziej skupić się czwartkowych danych makro.
W Europie w większości przypadków mogliśmy obserwować dziś zniżki w granicach do 0,5 proc. W ten schemat wpisał się również polski rynek – WIG20 po przebiciu na wczorajszej sesji poziomu 2.200 pkt. skutecznie obronił się przed jego utratą. Polski indeks blue chipów zakończył ostatecznie dzień ze zniżką o 0,2 proc., osiągając przy tym obroty w okolicach 500 mln zł. Wśród największych spółek niechlubną listę spadkowiczów otwierały Dino wraz z Jastrzębska Spółka Węglowa. Ich akcje potaniały po ok. 3,5 proc. Natomiast spod presji spadkowej wyłamał się dziś mWIG40, który zyskał 0,5 proc. Sztuka ta nie udała się jednak w wypadku indeksu sWIG80, który z kolei zanotował stratę o 0,4 proc.
W momencie pisania komentarza cena baryłki ropy typu WTI rośnie o ok. 1,3 proc. Po pięciu tygodniach nieprzerwanego wzrostu zapasów surowca za oceanem, dzisiejsze dane tygodniowe pokazały spadek o 1,7 mln brk. Jak się okazuje, cenom surowca nie pomagały w ostatnim czasie nowe wizje porozumienia na linii USA-Chiny, a nawet doniesienia o możliwym zwiększeniu limitu cięć przez kraje OPEC+, co potwierdza sceptyczne nastawienie rynku do tej klasy aktywów. O godzinie siedemnastej o ok. 0,5 proc. rośnie również cena złota, która ponownie przymierza się nieśmiało do poziomu 1.500 USD za uncję. Scenariusz trwałego przebicia wspomnianego poziomu łączymy szczególnie z rosnącym prawdopodobieństwem końca aprecjacji dolara, o czym wspominaliśmy szerzej w poprzednich komentarzach.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 23 października 2019 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.