
Raport „Przyszłość sektora finansowego. Ewolucje i rewolucje” został przygotowany na podstawie szerokiej, zautomatyzowanej analizy publikacji największych instytucji finansowych na świecie oraz pogłębionych wywiadów z członkami CFA Society Poland. Jego celem było wyodrębnienie najważniejszych trendów w sektorze oraz odpowiedź na pytanie, jak te trendy będą ewoluowały w perspektywie dekady.
Największe firmy technologiczne na świecie stają się swoistymi imperiami. Nie mają co prawda granic ani swojej armii, ale podbijają coraz to nowe obszary, w tym także dziedzinę finansów. Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Google w przyszłym roku zaoferuje swoim użytkownikom rachunki bankowe. Usługa na początku będzie dostępna wyłącznie na terenie USA, ale to tylko kwestia czasu, kiedy gigant z Mountain View wprowadzi ją w kolejnych krajach, podobnie jak zrobił to z Google Pay. Wcześniej Apple wypuściło kartę kredytową, a Facebook zapowiedział swój system płatności mobilnych (Facebook Pay) oraz wirtualną walutę (Libra).
To jeszcze nie rewolucja, bo Google sam nie będzie obsługiwał rachunków. Tą kwestią zajmą się Citigroup i Stanford Federal Credit Union. Podobnie Apple, który podjął współpracę z Goldman Sachs, natomiast Facebook dopiero pracuje nad rozwiązaniami. To tylko najgłośniejsze przykłady, które pokazują, że kierunek ekspansji gigantów technologicznych jest jasny. Czy zatem bankierzy mają się czego obawiać? Czy bigtechy zastąpią banki i fundusze w świadczeniu usług finansowych?
Przyszłość należy do gigantów
Eksperci CFA Society Poland w raporcie „Przyszłość sektora finansowego. Ewolucje i rewolucje” zwracają uwagę, że bariery wejścia na rynek finansowy topnieją, jednak przyszłość nadal należy do dużych instytucji, korzystających z efektów skali. Wystarczy innowacyjny pomysł, zastosowanie nowej technologii i znalezienie dobrego inwestora, by mała firma mogła w ciągu kilku lat stać się dużym graczem na rynku finansowym. Przykładem jest brytyjska firma płatnicza Revolut, która coraz mocniej aspiruje do miana dużego banku.
W jeszcze lepszej sytuacji są technologiczni giganci. Firmy takie jak Google, Amazon, Facebook, Apple, Alibaba czy WeChat już na starcie mają olbrzymie zasięgi, bardzo dużą wiedzę o klientach, kompetencje marketingowe oraz rozwinięte kanały dystrybucji. W ubiegłym roku z Apple Pay korzystało 140 milionów użytkowników na świecie. Według prognoz, do 2020 roku liczba ta ma wzrosnąć do 225 milionów, a Samsung Pay ma dotrzeć do 100 milionów użytkowników. Hegemonem już teraz jest Alipay, z którego usług korzysta ponad 400 milionów ludzi na świecie.
– Nowy sposób dystrybucji usług za pośrednictwem internetu sprawia, że efekt skali zyska jeszcze bardziej na znaczeniu. Rozbudowane i kosztowne regulacje dodatkowo sprawią, że jedynym sposobem na wygraną z konkurencją stanie się postawienie na skalę działalności. Z tego też powodu przyszłość należy do dużych instytucji. Nawet jeśli będą powstawać nowe firmy zagospodarowujące pewne nisze, z którymi instytucje sobie wcześniej nie radziły, to one będą albo przejmowane, albo będą musiały poszerzyć swoją gamę usług i produktów. Przykładem jest Revolut, który zmierza w kierunku dużego banku – mówi Raimondo Eggink, CFA, doradca inwestycyjny, członek rad nadzorczych spółek giełdowych.
Usługa | Liczba użytkowników w 2018 r. | Liczba użytkowników w 2020 r. |
Apple Pay | 140 mln | 227 mln |
Samsung Pay | 51 mln | 100 mln |
Google Pay | 39 mln | 100 mln |
Other OEM Pay | 11 mln | 22 mln |
Źródło: Juniper Research/dailyfintech.com
Symbioza czy wojna na wyniszczenie?
Kluczowe pytanie brzmi, czy firmy technologiczne i fintechy będą się starać o licencje bankowe, by móc oferować produkty, które są obecnie zarezerwowane dla określonych instytucji finansowych, czy też wybiorą drogę pośrednią, oferując swoje produkty dużym instytucjom finansowym lub stając się dla tych instytucji dystrybutorami? Zdaniem członków CFA, najbardziej realny wydaje się scenariusz pośredni. W tej sytuacji tradycyjne instytucje finansowe staną się poddostawcami konkretnych usług i produktów finansowych dla dużych bigtechów. Będą musiały postawić na współpracę z mniejszymi technologicznymi firmami, dzięki którym rozwiną i unowocześnią swoje portfolio.
– Jeśli nie będzie przeszkód w postaci regulacji, to bigtechy mogą po części zastąpić banki i fundusze w świadczeniu usług finansowych. Chodzi o firmy zarówno takie jak Google, Amazon, Apple i Facebook, jak i Alibaba, a także inni technologiczni giganci z Chin, którzy mogą mieć dodatkowe wsparcie rządu chińskiego – uważa Krzysztof Jajuga, prezes CFA Society Poland.
W Unii Europejskiej w ten trend wpisała się dyrektywa PSD2. Przepisy, które weszły w życie od 14 września, zobowiązały banki do udostępnienia tzw. API, czyli interfejsu dostępowego, za pomocą którego podmiot trzeci, posiadający stosowną licencję, może niejako dostać się na rachunek bankowy klienta i podejrzeć historię tego rachunku albo inicjować transakcję płatniczą. Tak zwana „otwarta bankowość” dla fintechów oznacza przede wszystkim łatwiejsze świadczenie usług płatniczych. Pojawią się nowe produkty i usługi finansowe czy możliwość łatwiejszego zarządzania kilkoma kontami w różnych bankach.
– W przyszłości będzie tendencja do oferowania szerszej gamy różnych produktów i usług pod dachem jednej instytucji. Nawet jeśli będzie się nam wydawać, że korzystamy z usług różnych firm, na koniec dnia i tak może się okazać, że one są oferowane przez jednego dostawcę, tak jak w przypadku Instagrama, WhatsAppa, Messangera, które należą do Facebooka – mówi Grzegorz Zawada, CFA, Dyrektor Pionu Inwestycji i Bankowości Prywatnej PKO BP.
Bigtechy siedzą na żyle złota, a są nią nasze dane. Google, Facebook, Amazon i reszta wiedzą o nas wiele… dużo więcej niż nam się wydaje. Ufamy im na co dzień udostępniając historię wyszukiwania, korzystając ze skrzynki mailowej, udostępniając zdjęcia z domu czy wakacji. Przy tak dużej ilości informacji skoncentrowanych w rękach zaledwie kilku firm, zamiast starać się zrobić wszystko, współpraca z bankami ma sens.
Raport „Przyszłość sektora finansowego. Ewolucje i rewolucje” został przygotowany na podstawie szerokiej, zautomatyzowanej analizy publikacji największych instytucji finansowych na świecie oraz pogłębionych wywiadów z członkami CFA Society Poland. Jego celem było wyodrębnienie najważniejszych trendów w sektorze oraz odpowiedź na pytanie, jak te trendy będą ewoluowały w perspektywie dekady. Pełna treść raportu jest dostępna tutaj