
Fot. LPP
– Widzimy ryzyko opóźnień transportowych, kontenery mogą być wstrzymane. Możemy mieć opóźnienia w dostawach – powiedział wiceprezes Lutkiewicz na konferencji.
Wiceprezes dodał, że możliwe są także opóźnienia w produkcji, jednak spółka przygotowuje się na taka ewentualność prowadząc rozmowy odnośnie przeniesienia produkcji do fabryk w innych krajach.
– Rozmawiamy z fabrykami, z którymi współpracujemy np. w Turcji czy innych krajach azjatyckich: Bangladeszu czy Wietnamie. Wiemy, że tam są wolne moce produkcyjne i moglibyśmy złożyć zamówienia – powiedział Lutkiewicz.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. We wtorek kurs akcji spółki jest stabilny. Około godziny 11:00 notowania rosły o 0,1 proc., a jeden walor wyceniono na 8.310 zł.