Dawid Paszek, prezes i założyciel CStore SA
Pandemia COVID-19 to czarny łabędź dla gospodarki i katalizator wielu zmian. W branży handlowej ruch szybciej niż kiedykolwiek przenosi się z tradycyjnych kanałów do sieci, na czym korzystają także dostawcy oprogramowania dla sklepów internetowych i platform B2B. Koniunkturę na rynku chce wykorzystać polski CStore. Dostawca oprogramowania w formule crowdfoundingu chce pozyskać nieco ponad 2 mln zł, z czego połowę zamierza przeznaczyć na rozbudowę systemu pod rynek amerykański i promocję w USA. Za resztę środków firma zamierza m.in. rozbudować funkcjonalności oprogramowania, zautomatyzować własne procesy sprzedaży oraz zwiększyć zespół sprzedaży do obsługi spływających zapytań.
– W CStore dostrzegamy ogromny potencjał w rynku B2B w USA. Z raportu „2019 B2B U.S. Ecommerce Market Report” wynika, że sprzedaż w tym segmencie sięgnęła już 11 proc., osiągając 1,08 biliona dolarów. Ciekawie wyglądają także prognozy firmy badawczej Forrester, z który wynika, że za pięć lat aż 17 proc. sprzedaży B2B odbywać się będzie online. Obszar B2C także wygląda imponująco. Jak wynika z danych departamentu handlu USA wydatki online stanowiły 16 proc. całkowitej sprzedaży detalicznej w 2019 roku. Wprawdzie Amazon stanowi ponad jedną trzecią całego tamtejszego rynku, ale łącznie mówimy o kwocie 3,763 biliona dolarów – zaznaczają przedstawiciele firmy.
CStore oferuje akcje trzech serii: 450.450 akcji serii B po 1,33 zł za sztukę, 640.114 akcji serii C po 1,41 zł i 337.838 akcji serii D po 1,48 zł za papier. W sumie stanowią one 12,49 proc. kapitału zakładowego. Zapisy na akcje trwają do 14 października na platformie Beesfund. Na ten moment w CStore ponad 400 inwestorów zainwestowało 1 mln zł, czyli połowę tego co spółka chce zebrać.
Firma, która pomaga przenieść biznes do Internetu
CStore stworzył platformę sprzedażową online oraz kilkadziesiąt gotowych integracji m.in. z programami finansowo-magazynowymi, hurtowniami, marketplacami, systemami aukcyjnymi. Oprogramowanie pozwala w krótkim czasie uruchomić sprzedaż oraz zautomatyzować do 75 proc. zadań związanych ze sprzedażą w Internecie. Rozwiązanie sprzedawane jest w postaci SaaS (abonamentowej) dla klientów, którzy w ramach opłaty mają dostęp do oprogramowania, aktualizacji, serwera oraz pomocy technicznej. Spółka zrealizowała już 700 wdrożeń, w tym również dla międzynarodowych korporacji takich jak Cargill, który zatrudnia 160 tys. osób.
CStore zarabia przede wszystkim na dedykowanych projektach (57 proc. przychodów). Główny produkt, z którego firma czerpie zyski, to platforma B2B. Kolejne 28 proc. sprzedaży to serwis i obsługa stałych klientów, którzy chcą rozwijać funkcjonalności systemu. Na trzecim miejscu struktury sprzedaży są licencje i serwery, czyli wpływy z tytułu abonamentów oraz serwerów internetowych, na których zainstalowane jest oprogramowanie. Ta kategoria odpowiada za 15 proc. sprzedaży. Od 2020 r. CStore kładzie nacisk na zwiększenie udziału wpływów z tego tytułu.
– Produkt sklepu internetowego jest utrzymywany przez wiele lat, natomiast dzisiaj rozwiązań tego typu na rynku jest dużo i spółka nie widzi dużego potencjału w tym obszarze – tłumaczą przedstawiciele CStore.
Kliknij, aby powiększyć. Źródło: Spółka
CStore zamierza zadebiutować na rynku NewConnect. Wejście na małą giełdzie ma nastąpić najpóźniej do 30 czerwca 2023 r. W przypadku braku debiutu spółka zobowiązuje się do odkupienia akcji od zainteresowanych inwestorów z uwzględnieniem 20-proc. rocznego oprocentowania.
