
Fot. SII/WallStreet
Tegoroczna edycja konferencji WallStreet była rekordowa. Jak podają organizatorzy, w Karpaczu stawiło się 1.511 uczestników i ponad 50 wystawców. Wielkość samego przedsięwzięcia było dobrze widać na parkingu Hotelu Gołębiewski, gdzie było w tych dniach zdecydowanie największe nasycenie aut marek premium na m2 w kraju, a może i Europie. Tak duża skala imprezy wymusiła na organizatorach rozlokowanie konferencji na dwóch piętrach hotelu. Z perspektywy uczestnika oceniam to jako pewien dyskomfort, gdyż zwłaszcza w piątek wiele osób zwyczajnie nie wiedziało o tym, że jeszcze są na innym piętrze prelekcje. Ale rozumiem, że skala wydarzenia i liczba paneli zwyczajnie nie pozostawiła organizatorom wyboru.
Tematem, który przewijał się przez całe WallStreet27 było inwestowanie pasywne i branża ETF. O ETF mówili m.in Michał Szafrański, Tomasz Jaroszek, przedstawiciele BM mBanku, prof. Krzysztof Jajuga czy Mateusz Samołyk. Wzrost znaczenia ETFów był widoczny już w zeszłym roku, w tym jednak zdominowały konferencję, co jest dość sporą zmianą biorąc pod uwagę dominację aktywnego stylu inwestowania w Polsce jeszcze parę lat temu (często nawet bardzo aktywnego w postaci daytradingu).

Atrium Hotelu Gołębiewski to najjaśniejsze miejsce całego obiektu i zdecydowanie to było miejsce najgorętszego networkingu tej konferencji
Giełda dla przedsiębiorców – przewodnik po rynkowych strategiach dla zabieganych – Tomasz Jaroszek
Nie jest żadną tajemnicą, że na WallStreet27 jedną z dominujących grup uczestników są przedsiębiorcy. Przyjeżdżają szukając informacji o nowych branżach, konkurencji czy też przede wszystkim chcąc znaleźć strategię inwestycyjną albo utwierdzić się w przekonaniu do zakupionych akcji spółek. Pod tym względem prelekcja znanego z social mediów Tomasza Jaroszka trafiła na podatny grunt.
Najważniejszym zdaniem w niej według mnie było to, iż wszyscy w branży finansowo-inwestycyjnej tylko czyhają na pieniądze przedsiębiorców. To dobrzy (w domyśle bogaci) klienci, często nie mający czasu ani też zbyt dużej wiedzy o inwestowaniu. Dodając do tego wysoki poziom pewności siebie wynikający z powodzenia w biznesie często przedsiębiorcy stają się dawcami kapitału.
Odpowiedzią na to w domyśle autora prelekcji mają być inwestycje pasywne o niskim koszcie zarządzania jak i nie wymagające zbyt wiele czasu. Alternatywa w postaci samodzielnej selekcji niczym Warren Buffett została przedstawiona znacznie mniej atrakcyjnie.
O ile sama idea i wskazanie możliwości dla przedsiębiorcy-inwestora były przedstawione dobrze, to zabrakło mi pokazania realnych danych dot. wyników wymienionych stylów inwestowania. Jako ciekawostkę warto dodać, że cała prezentacja Tomasza Jaroszka była okraszona grafikami wygenerowanymi przez sztuczną inteligencję. Ten trend w przyszłości zapewne podczas prelekcji będzie się nasilał, bo AI może wygenerować naprawdę bardzo specjalistyczne treści.
Wpływ Ukraińców w Polsce na polski biznes i gospodarkę. Jakie są prognozy i perspektywy, a także korzyści dla polskich przedsiębiorców? – Tomasz Bodgevic, Evgenij Krichenko (Gremi Personal), Damian Abramowicz
Przedstawiciele Gremi Personal – spółki zajmującej się pośrednictwem pracy dla Ukraińców w Polsce z pierwszej ręki podali przykłady, jak sytuacja wygląda obecnie w kwestii zatrudnienia pracowników ze wschodu. Kluczowym moim zdaniem wnioskiem tej rozmowy jest fakt znacznego otwarcia się krajów zachodnich na pracowników z Ukrainy. Jeszcze przed wojną główną ich destynacją była Polska. Obecnie kraje Europy Zachodniej, ale i też np. Kanada bardzo chętnie ściągają obywateli Ukrainy na swój rynek pracy.
Ten trend prawdopodobnie będzie się nasilał ze względu na oferowane lepsze warunki płacowe. Dla polskich przedsiębiorców może to oznaczać „drenaż mózgów” czyli utratę specjalistów, którzy przyjechali po lutym 2022 do Polski. Otwartym pytaniem pozostaje też przyszłość Ukraińców w Polsce. Wielu z nich może myśleć o powrocie po zakończeniu działań wojennych. To może też przełożyć się na jeszcze większy spadek bezrobocia w Polsce (mniej chętnych do pracy), ale i też wzrost presji płacowej jak i utratę wypracowywanego przez nich PKB.
Arystokratyczne podejście do rozwojowych spółek dywidendowych – Przemysław Staniszewski

Takich wyników ETFy nie dają. Rekordzistą byłaby Ifirma, której dobór do portfela dałby ponad 2000 proc. zwrotu.
Najciekawsza moim zdaniem prelekcja, w której miałem przyjemność brać udział na WS27. Znany na Stockwatch.pl Przemysław Staniszewski pokazał, jak połączyć „ogień z wodą” czyli zdawałoby się niewykonalne założenia inwestycyjne w postaci spółek dywidendowych, ale i zarówno potrafiących realnie rosnąć. Wyniki takiej strategii, mimo iż przedstawione jedynie w formie danych historycznych, więc pomijające takie czynniki jak koszty, survivor bias, obsunięcie kapitału i tak robiły wrażenie (mowa o trzycyfrowych stopach zwrotu w ciągu dekady na wielu z wybranych spółek).
Kluczowymi aspektami, które łączyły w/w spółki były wieloletni rozwój, rosnące poziomy przychodów, zysku operacyjnego i zysku netto. Niezbędnym też dla odniesienia sukcesu tej strategii jest zwrócenie uwagi na jakość zarządzania spółką. Autor prelekcji przyznał, że sam sprawdza w sieci dokonania członków zarządu danej spółki i stosuje selekcję negatywną, jeśli znajdzie jakiejś afery w przeszłości.
Sądzę też, że przy długim horyzoncie inwestycji to właśnie czynnik jakości zarządzania spółką robi różnicę w wynikach firmy. O ile na krótką metę nawet słabo zarządzana spółka może skorzystać z korzystnego otoczenia biznesowego czy też splotu dogodnych okoliczności to w długim terminie „suma szczęścia” wynosi zero więc lepiej zarządzane spółki będą pokazywać dużo lepsze wyniki. Oznacza to, że analiza fundamentalna wykracza daleko poza przeglądanie cyferek i wyliczanie wskaźników, a ocena potencjału ludzkiego w firmie (którego w sprawozdaniach finansowych nie widać), może dać znakomite efekty inwestycyjne.
Prezentacje firm:
GPW
Prezes GPW Marek Dietl przedstawił założenia nowej strategii spółki na lata 2023-2027. Mówił też o tym, że obecny system z jakiego giełda korzysta (UTP) jest drogi, mało perspektywiczny i przyszłością jest przejście na WATS. Podobnie było w 2012 roku, gdy giełda przechodziła na UTP. Wtedy też była mowa o tym, że to milowy krok w dziedzinie technologii, a polski rynek otwiera się na nowe kategorie inwestorów. Prezes GPW nie rysował raczej zbyt optymistycznych krótkoterminowych perspektyw dla akcjonariuszy, gdyż rynek IPO wyciszył się ze względu na niskie wyceny.
Padło pytanie o Global Connect, który jak dotąd jest bardzo niszowym tematem o praktycznie znikomych obrotach (ledwie 2 mln zł sumarycznie od początku roku!). Poprawę ma nieść wprowadzenie na niego spółek dużych i znanych podobnych do Jeronimo Martins. Prawdopodobnie też pojawią się na GC ETFy, jednak ta kwestia obecnie napotyka problemy natury prawnej.
Co ciekawe w kontrze do ogólnego konceptu całej konferencji WS27, czyli mowy o pasywnym inwestowaniu, które w założeniach jest masowe, Marek Dietl podtrzymał swoje zdanie, iż inwestowanie według niego jest działalnością elitarną, dodatkowo wymagającą specyficznego profilu psychologicznego. Najciekawiej jednak było na końcu, gdyż padło pytanie o niezrealizowaną strategię za lata 2018-2022 w 4 z 5 punktów. Odpowiedzią było przyznanie się do błędnych decyzji w latach 2017-2018, pojawienie się dwóch „czarnych łabędzi” w postaci pandemii i wojny.
Bioceltix
Bioceltix pracuje nad terapiami leczniczymi dla zwierząt towarzyszących ze szczególnym uwzględnieniem psów i koni, a w przyszłości również kotów. Firma rozwija autorską technologię wytwarzania leków biologicznych w oparciu o mezenchymalne komórki macierzyste. Spółka pracuje obecnie nad wprowadzeniem do sprzedaży terapii na zapalenie stawów u psów i koni oraz atopowe zapalenie skóry u psów. Jest to bardzo interesująca nisza biznesowa, gdyż wedle przedstawiciela spółki aż 20 proc. psów choruje na zapalenie stawów.
Głównym konkurentem Bioceltix wydaje się amerykański Zeetis. Wedle badań jednak to produkt Bioceltix leczy przyczynę zapalanie stawów, a nie tylko objawy jak w przypadku konkurencji. Jeśli idzie o wprowadzenie w/w leków na rynek należy się tego spodziewać pod koniec 2024 roku.
Warto również wspomnieć o innowacyjnym pomyśle Bioceltix jakim jest wykorzystanie sekretonu – czyli płynnego medium, w którym przechowywane są komórki macierzyste. Spółka widzi w sekretonie duży potencjał do uzyskiwania z niego nowych substancji i leków na atopowe zapalenie skóry.
KGHM
W tym przypadku raczej zbyt wielu przełomowych informacji przedstawiciel spółki nie podał. Czynniki proinflacyjne w postaci zwyżki cen energii KGHM dotykają dopiero teraz, więc należałoby się spodziewać presji na wyniki. Długoterminowo rozwiązaniem problemu wysokich ceny energii dla spółki ma być inwestycja w OZE (energia ze słońca i wiatru głównie) oraz oczywiście w SMR, czyli modułowy reaktor jądrowy. Wedle planów takowy ma na potrzeby spółki zacząć pracować do 2030 roku. Subiektywnie oceniam tą prezentację jako najsłabszą ze wszystkich na jakich byłem podczas WS27
Unimot
W czasie wystąpienia prezesa spółki – Adama Sikorskiego poruszona została kwestia aktywów rosyjskich jakie mogą po wojnie być przejmowane przez firmy z rynku paliw. Wedle jego słów Unimot w tym wyścigu po aktywa uczestniczyć nie będzie. Rynek detaliczny prezes spółki określił mianem chimerycznego, a marże mogą spadać na nim mimo wzrostów capex. Parę zdań padło odnośnie do zakupionych aktywów przez Unimot w postaci Tradei (spółka zajmuje się bilansowaniem rynku OZE) oraz terminalu w Jaśle. Ten ostatni obecnie jest kluczowym punktem transportu paliw na Ukrainę.
Prezes Unimotu odniósł się również do wcześniejszych zapowiedzi, iż pobicie wyniku z 2022 roku będzie bardzo trudne. W przypadku drugiego kwartału 2023 wspomóc wyniki ma sprzedaż na rynku ukraińskim. Do pobicia wyniku netto z ubiegłego roku jednak najprawdopodobniej niezbędna byłaby dużo wyższa zmienność na rynkach paliw jak obecna. Natomiast perspektywy na 2024 i 2025 są znacznie lepsze.
Benefit Systems
Spółka znana głównie ze swojeego szlagierowego produktu jakim są karty Multisport. Wedle słów przedstawicielki Benefit – Małgorzata Kloki, model biznesowy się nie zmieni i nadal będzie oparty na założeniach B2B (business to business). Firma nie chce wchodzić w model B2C (business to consumer), gdyż rynek siłowni jest niezwykle rozproszony. Wspomagać w kolejnych latach wyniki ma ekspansja geograficzna, jednym z kierunków jest Turcja, gdzie nie ma dużej konkurencji na tym polu. Rynek ten prowadząca prezentację opisała jako podobny do polskiego sprzed 20 lat. Problemem natomiast mogą być uwarunkowania kulturowe.
Z pilotażu wychodzi program Multilife, który ma być drugim istotnym produktem Benefitu. Jego sprzedaż ma odbywać się online i też w formie B2B. W kwestii wyników 1Q23 był bardzo dobry i zapowiada się, że 2 kwartał również będzie wyglądał pozytywnie. Dodatkowo oddziaływać na wyniki powinna indeksacja cen w górę dla kart Multisport.
Podsumowując i tym razem warto było odwiedzić WallStreet27, choćby po to, aby posłuchać przedstawicieli wielu giełdowych spółek czy też prelegentów. Zainteresowani tematyką ETF z pewnością mogli być usatysfakcjonowani, bo treść szkoleniowych dla nich było najwięcej. Jednak i aktywni inwestorzy mogli coś wyciągnąć z tej konferencji dla siebie.