
Na dolarze amerykańskim widać chwilowe umocnienie. (Fot. www.sxc.hu)
W Stanach Zjednoczonych niedawno ruszył sezon raportów kwartalnych, a tymczasem eurodolar znajduje się na poziomach najniższych od 2010 r., co wskazuje na rosnącą awersję do ryzyka na rynkach. Aktualnie obserwujemy korektę wzrostową, ale jeżeli nie uda się pokonać istotnych oporów prawdopodobne czeka nas testowanie lokalnego minimum i dalszy ruch na południe.
>> W bieżącym tygodniu inwestorów czeka prawdziwy wysyp raportów, który zafundują giganci z amerykańskiej giełdy. >> Rozpędza się sezon wyników kwartalnych na Wall Street.
– Euro w relacji do dolara amerykańskiego w pierwszej części poprzedniego tygodnia kontynuowało trend osłabiający, by zanotować minimum w okolicach 1,2167. Zdecydowanie po rozpiętości świec było widać wygaszenie trendu spadkowego w krótkim terminie, czego potwierdzeniem był atak byków w końcówce tygodnia. Duża biała świeca zatrzymała się dopiero w okolicach 1,2250 i w tym momencie mamy korektę dużego ruchu. W scenariuszu wzrostowym istnieje realna możliwość dążenia ceny do poziomu 1,2285–1,23 i atak na wyższe pułapy. Ten zakres będzie testem możliwości strony popytowej i podażowej. Przełamanie w górę tworzy szansę na nowe lokalne szczyty w okolicach 1,24. Jeśli okaże się, że niedźwiedzie nadal utrzymują kontrolę na rynku, 1,23–1,2323 będzie silnym oporem i sprzedający mogą zwiększać zaangażowanie, by spychać ceny poniżej lokalnego minimum 1,2167. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
Największe obroty na rynku Forex generowane są na parach, których elementem jest dolar amerykański. W relacji do funta brytyjskiego obserwowana jest aktualnie konsolidacja.
– Na rynku funta widzimy dużą konsolidację, w ramach której tworzą się formacje niższego rzędu, jak kanał spadkowy z maksimum przy poziomie 1,58 i minimum powyżej 1,54. Ceny w piątek nie zdołały pokonać oporu 1,5580 i obsuwają się niżej tworząc płaską korektę ponad 20-okresową średnią ruchomą. Sytuacja jest otwarta dla obydwu stron transakcji, ponieważ rynek pozostaje w trendzie bocznym. Przebicie w górę 1,5580 i 1,56 może otworzyć drogę do dalszych wzrostów, podczas gdy przełamanie 1,54 w dół zwiększa prawdopodobieństwo utworzenie drugiego dna w okolicach 1,53. – ocenia analityk.
Kliknij aby powiększyć
Na ostatnich sesjach umocnienie USD widoczne jest również na parze z dolarem australijskim, ale patrząc na wykres z dalszej perspektywy okazuje się, że jest to korekta silnych wzrostów z czerwca.
– Dolar australijski w czerwcu notował silną aprecjację względem dolara amerykańskiego, by później kontynuować trend z mniejszym impetem niż dotychczas. Lokalnie warto zwrócić uwagę na wsparcie przy poziomie 1,0205, a niżej 1,0154. Na korzyść byków działa cena, która znajduje się powyżej średnich ruchomych i sygnałem kupna będzie przełamanie lokalnej linii trendu w górę, czyli pułapu 1,0250. Niedźwiedzie będą starać się wykazywać większą podaż przy tych poziomach i spychać ceny poniżej 1,015. Również wykupiony oscylator stochastyczny wskazuje na tworzenie się lokalnego szczytu, co przemawia za siłą strony podażowej. – wskazuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć