ekycwuvo
Advertisement
PARTNER SERWISU
qssymwqu

W co zainwestować nowy limit IKE? Jakie obligacje wybrać w 2025 r.?

Rozpoczęcie roku oznacza możliwość dokonania kolejnych wpłat na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), a ich limit ponownie został zwiększony - w 2025 r. wynosi 26 019 zł. Popularnym wyborem wśród oszczędzających na emeryturę są obligacje Skarbu Państwa, które oferują atrakcyjne oprocentowanie przy niskim ryzyku. Podpowiadamy, które warto wybrać w 2025 r., aby zmaksymalizować zysk.

ike, obligacje, obligacje detaliczne

W co zainwestować nowy limit IKE? Jakie obligacje wybrać w 2025 r.?

Jednym z popularnych instrumentów wykorzystywanych na kontach emerytalnych są obligacje Skarbu Państwa. Są one formą pożyczki, a w przypadku obligacji skarbowych pieniądze pożycza od nas Państwo. Stanowią więc bezpieczną formę lokowania oszczędności, z gwarancją zwrotu kapitału oraz odsetek, a jednocześnie oferują znacznie wyższe oprocentowanie niż depozyty bankowe. Do wyboru mamy różne rodzaje, okresy i sposoby zakupu obligacji, które w znaczący sposób wpływają na ostateczny wynik inwestycji. To ciekawa oferta nie tylko dla inwestorów korzystających z kont IKE. W materiale przedstawimy dostępne opcje i opinie ekspertów.

Czym jest IKE?

Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) to narzędzie umożliwiające samodzielne oszczędzanie na emeryturę w ramach III filaru. Jednym z kluczowych atutów IKE jest ulga podatkowa. Do czasu wypłaty z rachunku zyski z inwestycji są zwolnione z 19-proc. podatku Belki. Istotnym ograniczeniem są jednak roczne limity wpłat – w 2024 roku maksymalna kwota wpłaty wynosiła 23 472 zł, co odpowiadało trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia. W 2025 r. kwota wpłaty na konto IKE wzrosła do 26 019 zł.

Czym są detaliczne obligacje Skarbu Państwa?

Polskie obligacje detaliczne Skarbu Państwa to instrument stworzony specjalnie z myślą o indywidualnych oszczędzających. Nie są notowane na giełdzie, co eliminuje ryzyko wahań cen. Państwo gwarantuje ich wykup po cenie nominalnej, co oznacza że nie da się na nich stracić, dopóki Polska jest wypłacalna i obsługuje swoje zadłużenie. Z inwestycji można zrezygnować w dowolnym momencie, ale wiąże się to z poniesieniem opłaty za wykup na żądanie. Warto jednak zaznaczyć, że nawet po jej poniesieniu, często uzyskamy wyższe oprocentowanie niż w banku, ponieważ nie tracimy odsetek za okres inwestycji. Tymczasem zerwanie lokaty w banku zwykle wiąże się z utratą odsetek i otrzymujemy jedynie zwrot swoich pieniędzy.

W ofercie są różne rodzaje obligacji i okresy, które pozwalają dostosować instrument do potrzeb oszczędzającego. W ostatnich latach, gdy w Polsce obserwowaliśmy dynamiczne wzrosty cen, popularność zyskały obligacje, których oprocentowanie jest ustalane poprzez dodanie marży do odczytów inflacji. Do wyboru mamy jednak również oprocentowanie stałe, czy zmienne ale oparte o WIBOR, czyli tak jak w kredytach hipotecznych. Dzięki prostemu procesowi zakupu, obligacje detaliczne są dostępne dla każdego, stanowiąc wygodne i bezpieczne narzędzie do oszczędzania przez tzw. „typowego Kowalskiego”.

ike, obligacje, obligacje detaliczne

Oferta obligacji detalicznych

Czym są różnią się obligacje detaliczne i te notowane na giełdzie?

Obligacje notowane na giełdzie są przedmiotem handlu przez profesjonalnych inwestorów takich jak banki i fundusze inwestycyjne, w tym zagraniczne. Są jednak dostępne również dla inwestorów indywidualnych na zwykłym koncie maklerskim. Podobnie jak w przypadku detalicznych, mamy do wyboru oprocentowanie stałe i zmienne oparte o WIBOR, ale nie są tu dostępne papiery indeksowane inflacją. 

Najważniejszą różnicą jest rynkowa wycena długu, co w zależności od scenariusza rynkowego może być wadą lub zaletą. Na oprocentowanie długu danego Państwa wpływa wiele czynników. Najważniejszym jest ryzyko niewypłacalności. Mimo, że w przypadku krajów jest stosunkowo niewielkie, to Niemcy czy Stany Zjednoczone mogą pożyczać pieniądze taniej niż Polska. Oprocentowanie długu zależy również sytuacji na rynkach finansowych, polityki monetarnej banków centralnych, a także od podaży i popytu na papiery wartościowe emitowane przez państwo. 

Aktualnie na rynku mamy notowane polskie obligacje skarbowe z oprocentowaniem stałym 7,5 proc. (PS0728), ale również emitowane w innym okresie papiery z oprocentowaniem 1,25 proc. (DS1030). Nie będzie więc zaskoczeniem, że na te pierwsze jest większy popyt niż na te drugie. Nie wchodząc tu w szczegóły skomplikowanych modeli wyceny, można stwierdzić że rynek dostosowuje cenę długu do aktualnej sytuacji. Aby kupić teraz obligacje PS0728 musimy zapłacić ok. 1070 zł, a w lipcu 2028 roku dostaniemy za nie od Skarbu Państwa 1000 zł. Z kolei za papiery DS1030 zapłacimy teraz 797 zł, a w październiku 2030 r. otrzymamy za nie również 1000 zł zwrotu „pożyczki”.

Prognozy rynkowe – co z inflacją i stopami procentowymi?

ike, obligacje, obligacje detaliczne, inflacja

Wykres wachlarzowy dla inflacji bazowej, %, r/r, Źródło: ING Bank Śląski SA

Kluczowe dla wyboru odpowiednich obligacji skarbowych jest zrozumienie jakie mechanizmy rynkowe na nie oddziałują i jakie są możliwe scenariusze dla polskiej i globalnej gospodarki. W kontekście oceny ryzyka Polski, analitycy wskazują na potencjał do poprawy, ze względu na zakończenie wojny na Ukrainie. Niekoniecznie musi to być koniec, jakiego byśmy życzyli sobie i Ukrainie, ale zakończenie konfliktu za naszą wschodnią granicą będzie istotnym czynnikiem ograniczającym ryzyko polskich aktywów.

Postrzeganie naszego kraju może poprawić się po zakończeniu wojny w Ukrainie. W takim scenariuszu zyskać mogłyby zarówno polskie akcje, obligacje, jak i złoty. Nastroje inwestorów są neutralne, natomiast 40-miesięczny cykl Kitchina na GPW nie będzie pomagać, ponieważ wszedł w fazę spadkową. Na razie brakuje wsparcia ze strony RPP. Pierwszej obniżki stóp oczekujemy w I połowie nowego roku – komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

Drugim kluczowym czynnikiem decydującym o cenie obligacji na rynku, ale także ofercie obligacji detalicznych są stopy procentowe, które pełnią co najmniej dwie funkcje. W uproszczeniu obniżenie stóp procentowych zmniejsza koszty obsługi zadłużenia takiego jak kredyty hipoteczne, a wolne środki Polacy mogą przeznaczyć na zakup produktów i usług. Z jednej strony jest to czynnik wspierający Polską gospodarkę, ale z drugiej sprzyjający wzrostowi cen, czyli inflacji.

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas grudniowej konferencji prasowej przekazał, że dyskusja o obniżce stóp procentowych zacznie się od października 2025 r., ale nie będzie to dyskusja, która doprowadzi do obniżki stóp w 2025 roku. Jego zdaniem pierwsze obniżki mogą pojawić się dopiero w 2026 r. Tłumaczył to przyjęciem ustawy o zamrożeniu cen prądu do września 2025 r., ponieważ w jego ocenie w przypadku uwolnienia cen prądu po tej dacie inflacja gwałtownie wzrośnie.

Przekaz z konferencji prezesa NBP całkowicie rozminął się z oczekiwaniami rynku finansowego, który w ostatnim okresie, po serii słabych danych gospodarczych i wzroście pesymizmu dot. perspektyw gospodarczych dla Europy, nie tylko wyceniał rosnące prawdopodobieństwo pierwszej obniżki stóp w marcu, ale nawet w większej skali niż -25pb. My od dłuższego czasu utrzymywaliśmy opinię, że pierwsza obniżka stóp procentowych przez RPP może nastąpić w połowie 2025 r., najprawdopodobniej w lipcu, i nadal podtrzymujemy ten pogląd. Naszym zdaniem jest dość prawdopodobne, że do lipca może stać się jasne, że ceny energii nie muszą wzrosnąć pod koniec 2025 r. (w rzeczywistości widzimy dla nich nawet ryzyko w dół, ponieważ ceny hurtowe energii wykazują tendencję spadkową). Nadal zakładamy, że w skali całego 2025 r. możliwe są obniżki stóp o 100-125 pb. – oceniają analitycy Santander Bank Polska.

Eksperci wskazują na brak konsekwencji w wypowiedziach prezesa i nadal spodziewają się cięć stóp procentowych w 2025 r.

– Przypomnijmy: deklarację braku obniżek do 2026 r. Glapiński wyartykułował po raz pierwszy w lipcu, po czym wycofał się z tego pod koniec sierpnia, na konferencji wrześniowej zaprzeczając, aby coś takiego w ogóle mówił. W październiku i listopadzie sugerował, że obniżki stóp mogą się zacząć w marcu, a teraz stwierdził, że perspektywa obniżek „ponownie” oddala się na 2026 r. – komentują analitycy Santander Bank Polska.

Funkcja reakcji RPP pozostaje mało przewidywalna. Świadczy o tym niespodziewany jastrzębi zwrot Prezesa NBP w grudniu i rozbieżne komentarze z Rady. A. Glapiński wskazał na październik 2025 jako właściwy moment na dyskusję o obniżce stóp NBP, argumentując to podwyżkami cen energii elektrycznej od 4kw25 i podbiciem inflacji. Ale inni członkowie RPP (Wnorowski, Kotecki, Kochalski) sygnalizowali, że taka dyskusja mogłaby rozpocząć się w marcu, a I. Dąbrowski wskazał na 3kw25. W marcu będzie dostępna nowa projekcja NBP, która powinna pokazać odwrócenie rosnącego trendu inflacyjnego od 2kw25.

W warunkach ożywienia gospodarczego w 2025 i podwyższonej inflacji bazowej (m.in. przez ceny usług) oraz przy luźnej polityce fiskalnej, zakładamy łagodne dostosowanie stóp procentowych w 2025 roku. Prognozujemy cięcia o 75-100pb (początek w 2kw25) oraz kolejnych 50pb w 1poł26. – komentują analitycy ING Banku Śląskiego.

– W pierwszych miesiącach 2025 r. inflacja prawdopodobnie jeszcze przyspieszy i dobije do 5,5 proc. w marcu. Następnie oczekujemy powolnego spadku dynamiki wskaźnika w kierunku górnego ograniczenia celu inflacyjnego (3,5 proc.), co nastąpi najwcześniej pod koniec roku. Na obniżki stóp procentowych jeszcze czekamy, za bazowy scenariusz uważam rozpoczęcie cyklu w drugiej połowie roku – ocenia Bartosz Wałecki, Analityk, Trader Michael / Ström Dom Maklerski

Jakie obligacje detaliczne kupować w 2025 roku?

2 stycznia na stronie NBP zostały opublikowane wyniki tzw. Ankiety Makroekonomicznej. W badaniu uczestniczyło 23 ekspertów zewnętrznych reprezentujących instytucje finansowe, ośrodki analityczno-badawcze oraz organizacje przedsiębiorców i pracowników. Ich zdaniem w 2025 r. inflacja wzrośnie, by w kolejnym roku ponownie się obniżyć. Typowe scenariusze na 2025 r. mieszczą się między 3,5 proc. a 5,2 proc., zaś na 2026 r. zawierają się w przedziale między 2,3 proc. a 4,5 proc.

W ankiecie publikowane są również tzw. prognozy centralne, które możemy przyjąć do analizy atrakcyjności poszczególnych obligacji. Prognozy dla inflacji w latach 2025 i 2026 wynoszą 4,3 proc. i 3,3 proc., a dla głównej stopy procentowej używanej do ustalania oprocentowania obligacji detalicznych, wynoszą odpowiednio 5,39 proc. i 4,29 proc.

– Oprocentowanie obligacji jest ustalane na podstawie odczytów miesięcznych, więc w zależności od terminu zakupu inwestor może uzyskać różne warunki. Prognozy wskazują jednak na spadek inflacji i stóp procentowych, co będzie przekładało się na spadek atrakcyjności obligacji o oprocentowaniu zmiennym – ROR, COI czy EDO. Warto rozważyć w tej chwili zakup stałoprocentowych 3-letnich obligacji TOS, które pozwolą na zabezpieczenie zysku na poziomie 5,95 proc. na 3 lata. Oferta tych papierów również będzie modyfikowana w zależności od sytuacji rynkowej, ale powinna zostać najatrakcyjniejszą opcją przynajmniej do czasu pierwszej obniżki stóp procentowych – komentuje Wojciech Kręcki, analityk StockWatch.pl.

➡ Czy znasz już portfel Wojciecha Kręckiego, który od 2017 r. zarobił ponad 340%, a w samym 2024 r. 21,5%? ➡ Sprawdź

Czy warto kupić obligacje skarbowe na rachunku maklerskim?

Jak wskazywaliśmy wcześniej, obligacje notowane na giełdzie na bieżąco wyceniają oczekiwania co do stóp procentowych i atrakcyjności poszczególnych papierów. W zależności od scenariusza rynkowego może być to wadą lub zaletą. 

W trakcie cyklu obniżek stóp procentowych dobrą strategią jest lokowanie środków na dłuższy termin w instrumenty ze stałym oprocentowaniem. W przypadku obligacji notowanych na giełdzie trzeba jednak ocenić również potencjał do zmiany ich ceny. W scenariuszu zakończenia wojny na Ukrainie i cięcia stóp, rynkowe obligacje o stałym oprocentowaniu mogą solidnie zyskać na wartości. Mamy wtedy możliwość sprzedaży po cenie rynkowej i osiągnięcia dodatkowego zysku poza odsetkami. Takiej możliwości nie dają obligacje detaliczne. W przypadku zażądania przedterminowego wykupu za każde zainwestowane 100 zł dostaniemy z powrotem 100 zł plus odsetki. Dodatkowo będzie się to wiązało z poniesieniem opłaty – komentuje Wojciech Kręcki, prowadzący Portfele Edukacyjne w StockWatch.pl.

Z wyższym potencjałem zysku związane jest jednak większe ryzyko. 

– Jeszcze kilka lat temu pandemia czy wojna w kraju graniczącym z Polską były scenariuszami, których nikt nie traktował poważnie. Okres 2021-2022 pokazał, że na portfelu obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu można sporo stracić. Indeks TBSP odzwierciedlający zachowanie takich papierów stracił na wartości ok. 20 proc. w ciągu 12 miesięcy. Przyjmijmy, że w takim negatywnym scenariuszu każda kupiona przez nas za 1000 zł obligacja straciła na wartości 20 proc. i jest warta 800 zł. To znacznie więcej niż uzyskane w tym czasie odsetki. Sprzedaż w tym momencie będzie oznaczała zaksięgowanie straty. Warto jednak pamiętać, że dopóki Państwo jest wypłacalne, możemy czekać do wykupu i odzyskać całe 1000 zł. W zależności od wybranej serii obligacji będzie to jednak oznaczało zamrożenie kapitału nawet na kilka lat – dodał Wojciech Kręcki.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Najnowsze wiadomości (aktualności, giełda, akcje)



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat