Warszawska giełda jest zamroczona po ostrych ciosach z piątku i wtorku. Problemy z odzyskaniem sił mają tak duże jak i małe spółki. Rodzimy rynek pogrąża nie tylko gorsze zachowanie zagranicznych parkietów, ale także fatalne dane spływające w ostatnich dniach z naszej gospodarki. Inwestorów do pionu postawiły informacje o kurczącym się wzroście produkcji przemysłowej, budowlanej oraz sprzedaży detalicznej. Do tego dochodzą globalne problemy – wciąż napięta sytuacja w systemie bankowym, słabszy popyt z Azji oraz słaby sezon wyników w Stanach.
Nad rynkiem wisi ogólne zaniepokojenie. Nerwowe ruchy widać nawet na kursach blue chipów, czego dowodem jest chociażby ostatnia zapaść notowań TPSA, postrzeganej dotąd jako defensywny walor. Przetasowania widać także na kursach etatowych ulubieńców inwestorów indywidualnych. W rozkroku znalazły się kursy takich spółek jak Boryszew, Hawe, Midas czy Synthos. Nie czekając na rozwój wydarzeń zapytaliśmy ekspertów od techniki, jak widzą najbliższe rozstrzygnięcia na ich kursach.
Na czwartkowej sesji wśród wskazanej czwórki najbardziej raziła przecena Synthosu. Akcje chemicznej spółki kontrolowanej przez Michała Sołowowa traciły nawet 5 proc., a w ostatnim czasie zjechały z około 6 zł w okolice 5,11 zł. Powodem przeceny może być oczekiwane przez biura maklerskie pogorszenie wyników spółki. Rokowania przewidują pogorszenie fundamentów Synthsu, ale także techniczne prognozy nie wyglądają najlepiej.
– Na kursie Synthosu przez kilka miesięcy trwała konsolidacja. Jednak ostatnio kurs wybił się z niej dołem. Dlatego rokowania nie są pomyślne. W średnim terminie oczekiwałbym trendu spadkowego. Z technicznego punktu widzenia kurs spółki może spaść nawet do 4,10 zł. Wcześniej ważne wsparcia znajdują się na 5,05 zł i 4,60 zł. Sygnałem poprawy obrazu technicznego byłoby zatrzymanie się kursu na poziomie tego pierwszego wsparcia. – mówi Marcin Lachowski, analityk BM BGŻ.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz szczegółowego obrazu fundamentalnego spółki po wynikach za poprzedni kwartał? >> Zobacz treść analizy raportu chemicznej spółki przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl
Także w nie najlepszej formie w ostatnim czasie jest kurs Boryszewa. W tym miesiącu notowania spółki z portfela Romana Karkosika dopadła kilkunastoprocentowa przecena. W czwartek analitycy DI BRE Banku odtajnili rekomendację, w której zdecydowali się podtrzymać zalecenie trzymaj dla akcji Boryszewa, przy jednoczesnym obcięciu ceny docelowej do 0,60 zł z 0,65 zł. Biuro przewiduje na przyszły rok spadek zysku grupy, której wyniki są ściśle uzależnione od branży motoryzacyjnej, przeżywającej kryzys. W czwartek kurs Boryszewa próbował odbijać, choć szło to jak po grudzie. Niemniej technika sugeruje dalsze odreagowanie.
– Wygląda na to, że fala spadkowa na kursie Boryszewa wygasła. Notowania spadły do wsparcia w przedziale 0,52-0,53 zł i zaczęły się od niego odbijać. Na razie odbicie jest słabe, ale jest szansa na dalszy wzrost. Najbliższy opór znajduje się na 0,58 zł. Na większy optymizm można by sobie pozwolić, jeśli kurs przełamałby 0,64 zł, czyli poziom, na którym przebiega opadająca linia oporu obejmująca okres od kwietnia 2011 roku. Pokonanie tego oporu mogłoby poprawić sytuację kursu w dłuższym terminie. – zaznacza analityk BM BGŻ.
Kliknij aby powiększyć
>> 15 listopada Boryszew opublikuje wyniki za III kwartał. >> Zobacz obraz fundamentalny oraz analizę wskaźnikową spółki przed wynikami w serwisie StockWatch.pl
Ostatnie tygodnie nie były także łaskawe dla notowań Hawe. Ponad miesiąc temu walne telekomu zdecydowało o emisji nie mniej niż 50 mln i nie więcej niż 100 mln akcji serii H w drodze subskrypcji prywatnej. Cenę emisyjną nowych walorów określono na 6 zł. Jest jednak zastrzeżenie, że może być ona zmieniona przez radę nadzorczą, ale nie powinna być niższa od 5 zł. Środki te mają pomóc w finansowaniu zakupu TK Telekom przez konsorcjum Hawe/IT Polpager. Chrapkę na aktywo PKP mają także GTS oraz Netia. Na ostatnich sesjach kurs próbuje odbijać.
– Kurs Hawe znajduje się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Ostatnio jednak obserwujemy korektę wzrostową, najbliższe opory znajdują się na 4,13 zł i 4,22 zł. Dopiero po pokonaniu tego drugiego poziomu można byłoby powiedzieć, że mamy coś więcej niż korekcyjne odbicie. Pogorszenie sytuacji technicznej nastąpiłoby w momencie zejścia poniżej 3,90 zł, co doprowadziłoby do testowania dołka na 3,83 zł. Kolejne wsparcia znajdują się na 3,64 zł i 3,45 zł. – podkreśla Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.
Kliknij aby powiększyć
>> Zobacz także analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Hawe znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Przesilenie dopadło też kurs Midasa. Fundusz inwestujący w rozbudowę sieci umożliwiającej dostęp do internetu w technologii LTE ma za sobą całkiem pokaźne wybicie poparte wzmożonymi obrotami. Jednak ostatnie sesje upływają pod znakiem przeceny.
– Na Midasie skala ostatniego spadku nie wyrządziła takiej szkody, jak na kursie Hawe. Przy spadku notowań Midasa do 0,66 zł pojawił się znaczący popyt. Na kursie widać walkę na górnym ograniczeniu kanału wzrostowego, które znajduje się na 0,71 zł. Pokonanie poziomu 0,73 zł mogłoby otworzyć drogę do dalszego ruchu w górę na 0,81 zł. W optymistycznym scenariuszu możliwy jest ruch na 1 zł. Najbliższe wsparcie znajduje się na 0,66 zł, a sygnałem słabości byłoby zejście poniżej 0,55 zł. – mówi Tomasz Jerzyk.
Kliknij aby powiększyć
>> Nie pomijaj fundamentów – w serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Midasa po wynikach za II kwartał w serwisie StockWatch.pl
