Przed nami ostatnia sesja miesiąca, który inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Indeks blue chipów odnotował do tej pory 10% wzrost, lecz wciąż brak zdecydowanego rozstrzygnięcia co do dalszego kierunku.
Kurs znalazł się w bliskich okolicach sierpniowego szczytu na 2452 ale, jak dotąd, popyt nie zdołał doprowadzić do konfrontacji z tym poziomem. Logiczną i raczej nieuniknioną wydaje się być korekta – za takim rozwiązaniem przemawiają negatywne rozbieżności na wskaźnikach MACD i RSI w interwale 1H.
Wzmianka o korekcie nie jest pozbawiona podstaw – ostatnie wzrosty nie są poparte rosnącym wolumenem, wskaźniki szybkie znajdują się w strefach wykupienia i pokonanie z marszu linii spadków, wzmocnionej poziomem 50% zniesienia spadków, wydaje się być ponad siły popytu. Jeżeli popyt chce potwierdzić swoje aspiracje do kontynuowania wzrostów, nie powinien dopuścić do spadków poniżej luki 2308-2315, a już całkowicie niedopuszczalne jest zejście poniżej poziomu 2222 punktów.
Widocznej na wykresie formacji mniejszego ORGRa, z zaznaczoną na fioletowo linią szyi, nie należy rozpatrywać jako prognostyka dalszych wzrostów. Przede wszystkim z powodu braku entuzjazmu popytu, towarzyszącego przełamaniu linii szyi.
Podsumowując – podaż ma w swoim arsenale opory w postaci linii 5-miesięcznych spadków, poziomu 50% ich zniesienia oraz opór na poziomie sierpniowego szczytu.
Popyt jest uzbrojony w dwie niedomknięte luki, wznoszącą się EMA13 i zawracającą EMA55 oraz w zaczynającą zwyżkować z niskich poziomów linię ADX wraz z kierunkową.