Minął przeszło rok od debiutu na GPW ukraińskiej spółki, trudniącej się produkcją płodów rolnych. Wątpliwe, by akcjonariusze AGROTONU mogli ten rok zaliczyć do udanych – po trwających 3 miesiące wzrostach nadszedł okres trwającej już 9 miesięcy bessy, w trakcie której akcje zostały przecenione z 44,78 zł do 18,50 zł. Na wczorajszej sesji akcje kosztowały o ponad 30% taniej jak w dniu debiutu.
Początkowo ukształtowany kanał spadkowy został opuszczony dołem w sierpniu i po zrealizowaniu zasięgu spadków kurs powrócił do wnętrza kanału, demonstrując respektowanie jego górnego pułapu. Kolejna fala spadków rozpoczęła się w listopadzie i na wczorajszej sesji jej impet przełamał poziom sierpniowego dołka, ustanawiając nowe minimum notowań na 18,50 zł.
Wczorajsza świeca jest uderzająco podobna do świecy z sierpniowego dołka i przypomina „młot”, lecz nie spełnia kryteriów proporcji korpusu do cienia. Obie – sierpniowa i wczorajsza – powstały przy wskazaniach RSI, kwalifikujących je do świecowych formacji zapowiadających odwrót. Jednak nie warto zbyt pochopnie oceniać wczorajszej świecy jako rewersalowej ze względu na wskazania ADX, informującego o świeżości i sile aktualnej fali spadkowej. Należy zaczekać na potwierdzenie w postaci transakcji na wyższych poziomach, mając jednocześnie świadomość, że dolny pułap długoterminowego kanału spadkowego, będący jedynym wsparciem, znajduje się aktualnie na poziomie 17,20 zł.