Polimex szacuje, że w tym roku zarobi na czysto ponad 100 mln zł zysku netto, a przychody wzrosną o około 20 proc. w ujęciu r/r. Po trzech kwartach zysk netto spółki wynosi 41,3 mln zł, a przychody przekraczają 3,467 mld zł.
– Dynamika sprzedaży w skali roku będzie rewelacyjna. Zwiększymy sprzedaż o ok. 20 proc. Nie publikujemy prognoz, ale podtrzymuję, że gonimy ubiegłoroczny wynik netto, więc czwarty kwartał będzie bardzo, bardzo dobry – powiedział dla TVN CNBC Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu.
Celem spółki jest obniżenie zadłużenia. Dług netto w całej grupie ma spaść poniżej 1 mld zł. Zarząd budowlanej spółki zapowiedział, że w przyszłym roku w planach jest sprzedaż nieruchomości deweloperskich. Z informacji jakie płyną z Polimeksu wynika też, że na przyszły rok spółka ma zakontraktowanych w portfelu ponad 4 mld zł, bez konsorcjantów.
>> Na podstawie danych historycznych, akcje Polimeksu tak jak całej budowlanki, są niedowartościowane. >> Zobacz szczegółowe wyliczenia w serwisie StockWatch.pl
Jednak najbliższa przyszłość dla branży budowlanej nie wygląda różowo. Duża konkurencja i związany z nią spadek marż, zwiększone koszty finansowania i drogie surowce biją w spółki z sektora. Z pewnością w latach 2012-2013 drastycznie spadną inwestycje infrastrukturalne w segmencie drogowym i prawdopodobnie kolejowym, w związku z ograniczaniem wydatków i zapowiadaną konsolidacją finansów publicznych. To nie wszystko.
– Pod znakiem zapytania stoi wsparcie z programów unijnych na skutek kryzysu strefy euro. Szansą są przetargi w energetyce. Jeden z nich (elektrownia Opole bloki 5,6) wygrało konsorcjum z udziałem Polimexu. Oczywiście rozstrzygnięcie zostało oprotestowane przez Alstom, który złożył niższą ofertę. Osobiście jednak bardzo bym się o ten przetarg nie martwił, bo PGE żąda od tego podmiotu prawie 500 milionów złotych kar umownych za wcześniejsze prace wykonane z opóźnieniem. Osobiście też liczę na porozumienie i odstąpienia od protestu w zamian za mniejsze kary. Ujawniono także oferty w przetargu na blok gazowo-parowy dla PGNiG w Stalowej Woli. Najniższą cenę dali Hiszpanie, ale startujący jako konsorcjant Hitachi Polimex złożył ofertę niewiele wyższą, a w punktacji duże znacznie odwrotnie do przetargów drogowych ma projekt i jego parametry techniczne –31 proc. Jeśli oferta będzie dobra, to istnieją szanse także na ten kontrakt. W grze pozostają jeszcze kontrakty w Jaworzenie, Kozienicach, Włocławku czy Ostrołęce. Niestety pomimo specjalistycznych prac i dużych kompetencji spółki, w związku z dużym zainteresowaniem tymi przetargami pozostaje obawa o marże – ocenia Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl >> Czytaj całą analizę w serwisie
Zdaniem eksperta, od rozstrzygnięć przetargów, a także kondycji budownictwa kubaturowego zależą dalsze wyniki spółki. Problem spadku podaży projektów drogowych wydaje się być już w cenach.
– Spółka nie wydaje się droga. Największy potencjał dają metody majątkowe, ale w bilansie spółki znajdziemy sporą wartość firmy, a także poza bilansem mamy sporo zobowiązań warunkowych. Wartość skorygowanych aktywów jest bliska wartości renty wieczystej spółki. Najważniejszym pytaniem jest jednak gdzie jest dno spadku wyniku w dającej się przewidzieć perspektywie, czyli na podstawie obecnego portfela zamówień. W ujęciu r/r wyniki będą pewnie jeszcze się pogarszać przez pewien czas, ale dno kwartalne być może zostało już osiągnięte, albo nastąpi w trakcie zimowych kwartałów. Potem powinno być lepiej, na co powinien zareagować kurs – uważa analityk StockWatch.pl.
Dziś akcje Polimeksu rosną bardzo wyraźnie. Niewykluczone, że to kolejne podejście rynku pod definitywne zwycięstwo w megaprzetargu ogłoszonym przez PGE. Na łamach StockWatch.pl pisaliśmy o tym ponad tydzień temu. Dziś media donoszą, że PGE odrzuciła odwołanie Alstomu.