Kurs dystrybutora części zamiennych znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. W ostatnim kwartale ubiegłego roku graczom udało się pokonać historyczny szczyt, znosząc tym samym w całości wyrwę bessy z lat 2007-2009.
Ubiegłoroczne górne ekstremum wypada na poziomie 214,50 zł. Po jego ustaleniu kurs zaliczył szybką korektę, która poległa na wsparciu 179 zł. Udana obrona tego poziomu zachęciła graczy do ponownego skierowania się w stronę historycznego maksimum. Na wczorajszej sesji udało się jednak zaledwie naruszyć opór ubiegłorocznego listopadowego szczytu. Dalsze losy kursu zależą przede wszystkim od jego zachowania względem niepokonanego oporu. Udana konfrontacja oznaczać będzie co najmniej kontynuację zwyżki w kierunki 238 zł. Na tym właśnie poziomie znajduje się zewnętrzne zniesienie 161,8 proc. ostatniej fali korekcyjnej. Następny poziom zewnętrznego zniesienia znajduje się w okolicy 275 zł.
Wskaźniki są na tak. Na większości obowiązują zalecenia kupna i nie widać symptomów zbliżającego się przesilenia w postaci zalążków negatywnych dywergencji. Zachęcająco wygląda przebieg linii AD, świadczący o akumulacji waloru na przestrzeni ostatniego roku. Jedynie spore wykupienie na szybkich oscylatorach mogłoby sprowokować graczy o krótkim horyzoncie inwestycyjnym do prewencyjnego zamykania pozycji.