Akcje producentów żywności na tle słabego rynku radzą sobie całkiem nieźle. W ujęciu sektorowym WIG-Spożywczy co prawda schudł w ciągu miesiąca o 1,8 proc. (głównie za sprawą przeceny na kursie Kernela), ale względem WIG (-5,4 proc.) i WIG20 (-6,3 proc.) wypada dużo lepiej. Na akcjach wielu spółek produkujących żywność można było w tym czasie zarobić kilka-kilkanaście procent. Zdaniem Krzysztofa Borowskiego, branża spożywcza to obecnie jeden z najciekawszych technicznie segmentów warszawskiego rynku. W wielu walorach wciąż drzemie spory potencjał wzrostowy.
Po lutowej korekcie w ciekawym miejscu znalazł się kurs akcji Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Notowania w niecałe dwa tygodnie przejadły całe styczniowe zyski. Zdaniem eksperta od analizy technicznej, kluczowym zadaniem dla kursu producenta kabanosów na kolejne sesje jest zamknięcie luki oporu 1,52-1,57 zł.
– Cena po wybiciu w górę weszła w fazę korekty spadkowej – szczyt korekt przypadł na poziomie 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej z okresu: marzec-grudzień 2017 r. Cena porusza się poniżej średniej ruchomej 250-sesyjnej, która to „spycha” cenę w dół – a przynajmniej nie jest łatwym ruchomym oporem do przebicia. Cena po spadku, pod koniec stycznia zatrzymała się na zniesieniu Fibonacciego 23,6 proc. – teraz kluczowego znaczenia nabiera zamknięcie luki oporu na poziomie 1,52-1,57 zł. Na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały sprzedaży, ale RSI i ROC zbliżają się do swoich poziomów wyprzedania. Jednak MACD zbliża się od góry od linii zero (optymistycznym wskazaniem byłoby odbicie się oscylatora od tego poziomu w górę). Wskaźniki wolumenowe zakręciły w górę – sugerując lekki napływ środków na rynek tego waloru. W szerszej ramie czasowej widoczne jest przebicie linii trendu spadkowego. – mówi Krzysztof Borowski, ekspert analizy technicznej.
Sporo się dzieje na kursie akcji IMC, który w ciągu miesiąca urósł o ponad 6 proc. Ukraińskie przedsiębiorstwo rolne pochwaliło się niedawno wynikami zbiorów kukurydzy. Według szacunków spółki, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych wydajność z hektara osiągnęła poziom 9,1 t/ha (przed osuszeniem) i zrównała się z wynikiem z 2016 roku – najlepszym sezonie w historii firmy. W sumie IMC zebrała 610 tys. ton kukurydzy.
– Cena znajduje się w trendzie wzrostowym – po wybiciu powyżej oporu na 12,90 zł, powraca od góry do tego wsparcia. Kolejne poziomy oporu to 13,36 zł i 14,68 zł. Z kolei wsparcia położone są na: 12,11 i 11,70 zł. Niestety, na większości wskaźników i oscylatorów dominują wskazania sprzedaży, co może sugerować przedłużenie się korekty w trendzie bocznym. Z kolei wskaźniki wolumenowe sygnalizują napływ środków na rynek tych akcji od lutego 2017 r. – MACD i Stochastic mają duże potencjały spadkowe, bowiem znajdują się w paśmie wykupienia. Na uwagę zasługuje też wzrost obrotów na ostatnich dwu sesjach. – wskazuje ekspert analizy technicznej.
Krzysztof Borowski zaktualizował też sytuację techniczną na wykresach Indykpolu i Kruszwicy. Względem ubiegłotygodniowej analizy, kurs Indykpolu podjął kolejną próbę przebicia oporu na 81,50 zł. W miniony piątek poziom ten udało się jedynie naruszyć. Od strony technicznej, jego pokonanie będzie mocnym sygnałem kontynuacji trendu wzrostowego.
– Cena po utworzeniu bazy wybiła się tworząc nowy trend wzrostowy – obecnie cena zatrzymała się poniżej oporu na 81,50 zł. Jego przebicie otwiera drogę wyżej do: 100 zł. Z kolei spadek poniżej 73 zł stanowić będzie ostrzeżenie – linia trendu wzrostowego przebiega właśnie na tym poziomie. Ostatnia zwyżka przełożyła się na wskazania kupna na wskaźnikach i oscylatorach analizy technicznej – należy jednak pamiętać, że MACD i Stochastic są już dość wysoko, ale mają jeszcze pewien potencjał wzrostowy. Wskaźniki wolumenowe sygnalizują napływ środków na rynek tego waloru, jednak na poprzednich dwóch sesjach lekko zakręciły w dół (A/D Chaikna nadal znajduje się ponad linią sygnalną). – analizuje Krzysztof Borowski.
Miniony tydzień nie przyniósł rozstrzygnięcia na wykresie Kruszwicy. Kurs akcji cofnął się poniżej oporu umiejscowionego na poziomie 74 zł, ale nadal ma szansę na wyjście górą z trendu bocznego.
– Cena znajduje się w trendzie bocznym – ostatnio nie udało się przebić poziomu 73,99 zł. Wybicie w górę otwiera drogę wyżej do 85,80 czy 87,45 zł. Silne wsparcie stanowi poziom 65 zł – jego przebicie to spadek nawet do 41,15 zł. Trend boczny potwierdza układ średniej ruchomej 13-sesyjnej. Na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały sprzedaży (MACD, RSI i ROC) przy wskazaniu kupna na Stochastic (ale oscylator zbliża się od góry do swojej średniej). Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja sugeruje napływ środków na rynek tego waloru od marca 2017 r. A/D Chaikna znajduje się powyżej linii sygnalnej, ale zakręcił do niej od góry. – zaznacza Krzysztof Borowski.