
(Fot. materiały prasowe)
Przerwa w pracy instalacji będzie krótka. Anwil w reakcji na problemy z zaopatrzeniem producentów spożywczych w CO2 ogłosiła właśnie, że wznawia produkcję i dostawy.
– Widzimy jednak olbrzymie zapotrzebowanie ze strony branży spożywczej, ale też medycznej, w tym transplantologii na skroplony CO2 oraz suchy lód. Mając na uwadze potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce zdecydowaliśmy o uruchomieniu instalacji nawozowych, co umożliwi przywrócenie również dostaw półproduktu wytwarzanego we włocławskim zakładzie produkcyjnym – surowego CO2. Podejmiemy przy tym działania, aby ograniczenia wynikające z wysokich cen gazu miały możliwie minimalny wpływ na Grupę Orlen – mówi Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.
Jak podkreślił Anwil, CO2 jest jedynie produktem ubocznym, który powstaje w trakcie procesu produkcji nawozów azotowych. Spółka podjęła rozmowy z kontrahentem, jedynym odbiorcą tego produktu. Ich celem jest zabezpieczenie dostaw surowego CO2 i wykorzystanie go do produkcji i realizacji dostaw dla branż i sektorów kluczowych dla życia publicznego w Polsce, w szczególności mających znaczenie dla życia, zdrowia, bezpieczeństwa publicznego oraz zapewnienia dostępności towarów na rynku. Spółka Anwil umożliwi odbiór surowego CO2 w ciągu najbliższych 48 godzin.
Cena nawozów po wznowieniu ich produkcji będzie odzwierciedlała aktualną cenę gazu ziemnego oraz uwarunkowania rynkowe. Jednocześnie Anwil oczekuje na ustabilizowanie się sytuacji na rynku gazu oraz wypracowanie rozwiązań wspierających branżę nawozową.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.