Dzisiejsza poranna analiza poświęcona liderowi wczorajszych wzrostów – funduszowi z branży telekomunikacyjnej MIDAS.
Kurs spółki od prawie 2,5 roku znajduje się w trendzie spadkowym, od czerwca tego roku spadki przybrały formę kanału. Odbicie od jego dolnego ograniczenia i udana obrona poziomu 0,63 zł na początku października zmobilizowały popyt, który zainicjował wzrosty, potwierdzając powagę swoich zamiarów wolumenem. Po trzech wzrostowych sesjach nastąpiło 8-dniowe odreagowanie na malejącym wolumenie, zapowiadające kontynuację wzrostów.
Wczorajsza sesja to szaleńczy rajd popytu, który na rekordowym wolumenie wyrysował białą marubozu, pokonując przy okazji trzy istotne opory – EMA 13, górne ograniczenie kanału spadkowego i EMA55. Zasięg wybicia z kanału powinien zaprowadzić kurs w okolice 1,45. Wskaźniki wspierają popyt i dysponują zapasem miejsca na kontynuację wzrostów – RSI nie trafiło jeszcze do strefy wykupienia, linia MACD znajduje się ponad sygnalną i zmierza w kierunku poziomu równowagi.
Wsparcia należy dopatrywać się w połowie wczorajszej świecy, na poziomie 0,95 zł. Pewien opór będzie stanowić ekstrapolacja linii, łączący czerwcowy i sierpniowy szczyty – tam część graczy może pokusić się o realizację zysków.
Linia długoterminowego trendu spadkowego przebiega aktualnie na poziomie 2,10 zł.