BM mBanku wycenił Kruka na blisko 3,5 mld zł
Michał Konarski i Mikołaj Lemańczyk, analitycy BM mBanku w raporcie z 3 września podtrzymali rekomendację kupuj. Jednocześnie cena docelowa została obniżona z 210,31 zł do 183,17 zł.

BM mBanku wycenił Kruka na blisko 3,5 mld zł
Analitycy BM mBanku oczekują, że odbicie w sektorze windykacyjnym będzie V-kształtne, co znacząco odróżni ten sektor od sektora bankowego. Szeroko zakrojone programy fiskalne i pomocowe powinny z jednej strony przełożyć się na niższy wzrost kredytów niepracujących niż tego można było jeszcze oczekiwać w marcu br., ale z drugiej strony znacząco będą wspierać konsumenta, a w konsekwencji jego spłaty.
Oznacza to, że scenariusz pisany dla Kruka przed pandemią należy skorygować o spadek spłat i nakładów w 2020 roku, ale jednocześnie należy podwyższyć bazę portfeli dostępnych do zakupu w latach kolejnych. Kruk powinien relatywnie szybko odbudować wyniki po ich znaczącym spadku w 2020 roku, czego dowodem jest chociażby dobry wynik w 2Q’20. W pierwszej fazie odbicia wyników (2021 rok) eksperci oczekują utrzymania niskich kosztów operacyjnych, zanotowania niskich pozytywnych rewaluacji przy braku jednorazowych odpisów na np. goodwill. W drugiej fazie analitycy oczekują, że wyniki na lata 2022+ napędzane będą przez rosnącą podaż portfeli spowodowaną przez wzrost wskaźnika NPL w sektorze bankowym przy jednoczesnej normalizacji kosztów.
– Oczekujemy, że na głównym rynku Kruka, w Polsce, wartość nominalna kredytów niepracujących wzrośnie o 20 proc. w 2021 roku, co pozytywnie przełoży się na rynek sprzedaży wierzytelności, ale najwcześniej w 2022 roku. Pamiętamy także o skupie akcji własnych (350 zł na akcję), co również pozytywnie odróżnia spółkę od sektora bankowego. W konsekwencji kryzysu nasze prognozy zostały skorygowane o 66 proc. na 2020 rok, ale zaledwie o 10 proc./11 proc. na lata 2021/22. Ponawiamy naszą rekomendację kupuj dla Kruka – czytamy w raporcie.
Wskaźnik długu netto do kapitałów własnych na koniec roku wyniósł zaledwie 1,1x wobec kowenantów na poziomie 2,5x. Wartość dostępnych linii kredytowych wynosi 910 mln zł, zaś KNF zatwierdził prospekt obligacji o wartości 700 mln zł. Z drugiej strony analitycy oczekują rosnącej podaży portfeli niepracujących na głównych rynkach Kruka.
– W Polsce prognozujemy, że wzrost wskaźnika NPL o 2 p.p. przełoży się na przyrost +30 mld PLN (delta 2022/19), a w konsekwencji na nominalną wartość rynku wierzytelności rzędu >15 mld PLN rocznie. Rynek w Rumunii szacujemy na około 3 mld PLN rocznie. Nasza prognoza nakładów dla Kruka zakłada ich spadek do 298 mln PLN w 2020, 874 mln PLN w 2021 oraz 1 306 mln PLN w 2022. Uważamy, że nasza prognoza na 2020 jest dość konserwatywna, ale wynika z oczekiwanej przez nas znaczącej presji na ceny w 2H’20 w Polsce – czytamy.
Rynek coraz bardziej przychylnie patrzy na spółki windykacyjne, co zobrazowane jest nie tylko kursem akcji (np. w 12M B2H +6 proc., Intrum -7 proc. vs EURO Stoxx banks 600 -20 proc.), ale i coraz niższą pozycją krótką, która w Intrum spadła z 10 proc. na początku marca do 8,8 proc. obecnie, w B2H z 2 proc. do zera, zaś w Arrow Global z 6 proc. do 1 proc. Na wskaźniku 2021/22 P/E Kruk jest obecnie notowany z 8 proc./2 proc. dyskontem do spółek porównywalnych, ale należy pamiętać, że dla większości peers Kruka rynek widzi potencjał wzrostu i utrzymuje pozytywne zalecenia inwestycyjne.
Kruk jest największą firmą zarządzającą wierzytelnościami w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2011 r.
Rekomendacja dla Kruka powstała 3 września 2020 r. Autorem rekomendacji są Michał Konarski i Mikołaj Lemańczyk, analitycy BM mBanku. Raport ze skrótem rekomendacji jest do pobrania TUTAJ