Udana końcówka ubiegłego tygodnia podciągnęła tegoroczną stopę zwrotu sWIG80 do blisko 10 proc., który tym samym wyszedł na prowadzenie wśród głównych indeksów. Niemniej nerwowo było na piątkowej sesji, kiedy giełdy po obu stronach Atlantyku straciły na wartości. Rynki akcji odebrały decyzję Fed o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian, jako sygnał słabości światowej gospodarki.
Indeks sWIG80 ciekawie wygląda z punktu widzenia techniki. Po nieudanym wyjściu dołem z budowanej w tym miesiącu konsolidacji, aktualnie obserwujemy próbę opuszczenia jej górą.
– Ruch jak na razie nie jest przekonujący, aczkolwiek może pojawić się chęć domknięcia luki spadkowej z 24 września. Nawet gdyby się to udało, to wygenerowany impuls byłby za słaby, by powrócić do tendencji wzrostowej. Potrzebny były dalszy wzrost z przebiciem poziomu 13.700 pkt., co negowałoby strukturę coraz niżej położonych maksimów i minimów, tworzoną od czerwca tego roku. – tłumaczy Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć
W indeksie sWIG80 są zdołowane spółki, które próbują odbijać. Jedną z takich jest Eko Export. Producent mikrosfery nie rozpieszcza wynikami. W I półroczu 2015 r. przychody spółki wyniosły 12,3 mln zł wobec 12,7 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny spadł z 5,1 mln zł do 3,2 mln zł, a netto z 4,8 mln zł do 4 mln zł. Na początku września Eko Export poinformował o rozpoczęciu dostaw mikrosfery w ramach kontraktu z koncernem Halliburton. Pierwsza dostawa ma trafić do Norwegii. >> Zobacz szczegółowe omówienie sytuacji finansowej Eko Exportu po wynikach za II kwartał 2015 r.
analizę techniczną walorów Eko Export oraz Famur wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Wyniki spółki są skorelowane z sytuacją na rynku surowcowym, a ta nie należała w ostatnim czasie do najlepszej. Jeżeli dodać do tego pewne problemy już na poziomie samej spółki, to efektem jest trwający już dwa lata trend spadkowy. Odwrócić tę tendencję z pewnością nie będzie łatwo czy szybko, ale zwyżki do głównej linii trendu spadkowego już wykluczyć nie można. Oznaczałoby to zwyżkę do 20 zł, a sygnał do dalszego ruchu padnie po opuszczeniu budowanej od kilku dni konsolidacji. Potężny wzrost z początku września i później budowana formacja trójkąta premiują rozwiązana popytowe. – ocenia Łukasz Bugaj.
Kliknij, aby powiększyć
Odreagowania szuka także kurs akcji Famuru. Producent maszyn i urządzeń górniczych działa w trudnym otoczeniu. Cieniem na wyniki kładzie się dekoniunktura w branży wydobywczej. W I półroczu tego roku jej zysk netto Famuru spadł do 33,5 mln zł z 46,6 mln zł przed rokiem. W ocenie władz spółki, kryzys w branży górniczej będzie trwał jeszcze w latach 2016-2017, ale spółka liczy, że będzie to dobry czas na konsolidację sektora zaplecza górnictwa przez przejęcia.
– To kolejna spółka związana z branżą wydobywczą, która w ostatnim czasie przez inwestorów nie jest faworyzowana. Ostatnie dni to jednak nieco lepszy sentyment na fali wydarzeń wokół JSW i Bogdanki. Rodzi się więc nadzieja na pewne odreagowanie dramatycznej fali spadkowej, która w ostatnich tygodniach ustała i przeszła w konsolidację. Sygnał do wzrostów padnie jednak dopiero po wybiciu góra i pokonaniu poziomu 1,95 zł. Potencjalny zasięg zwyżki po wybiciu sięga poziomu 2,50 zł. – prognozuje analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć