Pierwsza część października bezapelacyjnie należy do blue chipów. Zdołowane tuzy warszawskiego parkietu żwawo zabrały się za odrabianie spadków z poprzednich pięciu miesięcy. Tuż przed półmetkiem indeks WIG20TR, który uwzględnia dochody z dywidend, wzrósł już o 4,5 proc. Wsparciem dla rodzimego rynku jest między innymi powrót wzrostów na Wall Street, jako że miniony tydzień dla indeksu S&P był najlepszy w tym roku.
Liderem wzrostów jest KGHM, ale tuż za nim są banki i spółki energetyczne. Wcześniej oba sektory zostały mocno przecenione z uwagi na wzrost ryzyka politycznego. Presja na notowania banków miała związek z przedwyborczymi zapowiedziami na temat opodatkowania sektora i wprowadzenia ustawy frankowej. Energetyka cierpi w kontekście wymieniania branży jako tej, która miałaby wziąć na siebie ratowanie upadającego sektora górniczego.
Zdaniem eksperta od techniki z DM BOŚ, indeks WIG20TR jest w znacznie lepszej sytuacji technicznej niż jeszcze tydzień temu. Dodaje, że obecnie na wykresie widać mocne przesłanki do ukształtowania formacji podwójnego dna.
– W wypadku indeksu dużych spółek w ostatnich latach widać coraz większe rozbieżności pomiędzy średnią uwzględniającą dywidendy, a tą bez nich. Indeks WIG20TR, czyli ten z dywidendami, rzadko się pojawia, więc spróbujmy nań spojrzeć. Otóż w sierpniu doszło do wyłamania dołem z wcześniejszej kilkumiesięcznej konsolidacji, a we wrześniu oglądaliśmy powrót i retest jej dolnego ograniczenia. Aktualnie popyt przy większych obrotach ponownie zbiera się do wrześniowych lokalnych maksimów, a ich przekroczenie wykreśliłoby pozytywną formację podwójnego dna z celem docelowy na poziomie 3.800 pkt. Zachowanie rynku jest o tyle zachęcające, że udało się wybronić minima z sierpnia, a kupującymi wydają się być głównie inwestorzy zagraniczni, którzy najwidoczniej przeprosili się z ryzykiem politycznym i na fali globalnej poprawy klimatu śmielszym okiem spojrzeli na polskie akcje. Tego typu zakupy co do zasady bardzo krótkoterminowe nie są. – ocenia Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć
Najmocniejszym blue chipem października jest KGHM. Jedną z przesłanek wzrostu notowań walorów spółki jest odbicie cen miedzi. Dodatkowo pojawił się argument spekulacyjny. Z ostatnich wypowiedzi Beaty Szydło, kandydatki PiS na premiera wynika, że jeśli jej partia będzie tworzyć rząd, to zlikwiduje podatek od wydobycia miedzi. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom KGHM
analizę techniczną walorów KGHM oraz PZU wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Spółka jest bardzo cykliczna i wrażliwa na wahania globalnego klimatu inwestycyjnego. Skoro sentyment wokół rynków wschodzących się poprawia, to jest naturalnym kandydatem do wzmożonych zakupów wspomaganych obietnicami możliwości zniesienia podatku od wydobycia miedzi. Kurs akcji pokonał okolice 90 zł kreśląc tym samym nieforemną formację podwójnego dna. Cel dla byków to poziom 110 zł, z psychologiczną barierą 100 zł po drodze. – zaznacza Łukasz Bugaj.
Kliknij, aby powiększyć
Z powrotu dobrego sentymentu zaczyna korzystać także PZU. Spółka płaci w tym roku około 7,5 proc. dywidendę. Dzień dywidendy wypadał pod koniec września. Ostatnio znowu głośno o ubezpieczycielu w kontekście konsolidacji sektora bankowego. Kilka dni temu pojawiły się spekulacje, że PZU wstrzymał negocjacje z Bankiem BPH, natomiast realizuje inwestycję w akcje Alior Banku. Na piątkowej sesji zostały przeprowadzone dwie transakcje pakietowe (w sumie 9,9 proc. kapitału) na Alior Banku po cenie 89,25 zł za akcję. Cena i wielkość pakietu mogą sugerować, że nabywcą był właśnie PZU.
– Niedawno od kursu akcji największego ubezpieczyciela odcięto dywidendę, a w przeszłości popyt często dążył do zamknięcia powstałej na wykresie „dywidendowej” luki. Tym razem początkowo widać było ku temu opory, ale w czwartek przy wzmożonym obrocie byki się ujawniły. W piątek widać było kontynuację z wejściem w obszar luki i zdobyciem psychologicznego poziomu 400 zł. Jest więc szansa na dalsze dobre zachowanie. – ocenia analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć