Pod koniec ubiegłego tygodnia o PKN Orlen zrobiło się głośno za sprawą inwestycji PERN w akcje spółki. Resort energii poinformował, że od 4 sierpnia 2016 r. do 11 stycznia 2017 roku, kontrolowana przez Skarb Państwa spółka zajmująca się eksploatacją sieci rurociągów oraz magazynowaniem ropy naftowej za ok. 1,5 mld zł kupiła 20,95 mln akcji Orlenu. Udział PERN w kapitale akcyjnym koncernu wynosi 4,9 proc. Inwestorzy negatywnie zareagowali na informację o pośrednim zwiększeniu obecności Skarbu Państwa w akcjonariacie spółki. W piątek notowania Orlenu spadły 4,6 proc. Prezes PERN powiedział, że inwestycja ma na celu wzmocnienie pozycji Skarbu Państwa w akcjonariacie PKN Orlen oraz wzrost bezpieczeństwa energetycznego kraju. Korzyścią dla spółki ma być strumień dywidend z paliwowego koncernu.
W poniedziałek kurs broni się przed przeceną, mimo chłodnej oceny Renaissance Capital. Biuro rozpoczęło wydawanie rekomendacji dla PKN Orlen od zalecenia poniżej rynku i ceny docelowej na poziomie 70 zł za papier.
analizę techniczną walorów PKN Orlen i Lotosu wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Dla osób stale obserwujących notowania PKN Orlen piątkowa wyprzedaż nie powinna stanowić wielkiego zaskoczenia. Wytracanie impetu zwyżki było zauważalne od wielu tygodni, co też czytelnie sygnalizowały wskaźniki techniczne. Linia ADX od wielu tygodniu górowała nad kierunkowymi, a oscylatory kreśliły negatywne dywergencje z wykresem cenowym. Walor po prostu domagał się korekty, gdyż entuzjazm kupujących wygasał w miarę zbliżania się do kolejnego poziomu docelowego, jakim było zniesienie 261,8 proc. wiosenno-letniej fali korekcyjnej. Piątkowe wyłamanie niesie w sobie spore ryzyko pogłębienia korekty spadkowej i zejście jak minimum w okolice 78 zł. Kolejnego wsparcia należy upatrywać w okolicy 72 zł. – mówi Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.
Z kolei o Lotosie głośno za sprawą zwiększenia obecności spółki na Morzu Północnym. W ubiegłym tygodniu gdańska rafineria otrzymała udziały w pięciu norweskich koncesjach na poszukiwanie i wydobycie gazu oraz ropy naftowej. W jednej z tych koncesji Lotos dostał 30 proc. udziałów, a reszta należy do norweskiego koncernu Statoil. W dwóch kolejnych koncesjach Lotos ma po 20 proc. udziałów, a w pozostałych dwóch po 9,74 proc.
– Notowania Lotosu cechuje niezwykle wysoki wskaźnik korelacji z wykresem PKN Orlen, wynoszący 0,97. W związku z tym należy oczekiwać podobnych ruchów korygujących dotychczasowe wzrosty. Zwłaszcza, że kurs przełamał linię przyspieszonych wzrostów, co w przeszłości zapowiadało zniesienie jak minimum 61,8 proc. poprzedzającej fali wzrostowej. Wskaźniki techniczne zachowują się w sposób typowy dla korekty w trendzie wzrostowym. Utrata wsparcia na poziomie 37,50 zł oznacza kontynuację korekty i sięgnięcie listopadowej strefy konsolidacji, zaznaczonej na wykresie cenowym niebieskim prostokątem. – analizuje ekspert StockWatch.pl.