W tym tygodniu lokomotywą warszawskiego rynku są akcje JSW. Notowania producenta węgla koksującego w zaledwie dwie sesje podrożały o blisko 13 proc. do 71 zł.
Zryw na kursie akcji JSW to efekt skokowej podwyżki cen węgla na świecie. Notowania surowca wywindowały informacje z Australii, gdzie cyklon Debbie dokonał olbrzymich spustoszeń i doprowadził do przerwania eksportu. W ubiegłym tygodniu sztorm 4. kategorii sparaliżował porty i kopalnie węgla w okolicach wybrzeża Central Queensland. To bogaty w wydobycie węgla energetycznego i koksowego region, w którym ma miejsce także załadunek surowca na eksport. Największe zniszczenia wystąpiły w zagłębiu węglowym wokół Bowen, skąd pochodzi prawie 60 proc. światowego eksportu morskiego węgla koksowego i odpowiednio 6 proc. węgla energetycznego. Eksperci szacują, że statki z surowcem wysyłanym do Chin poczekają w portach przynajmniej kilka tygodni. W czarnym scenariuszu – jeżeli doszłoby do zatopienia kopalń – przerwa może potrwać znacznie dłużej.
analizę techniczną indeksów JSW, Bogdanki i Prairie Mining wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Notowania Jastrzębskiej Spółki Węglowej przeszły na zasłużony odpoczynek po ubiegłorocznym rajdzie. Korekta miała łagodny charakter i znalazła swój kres w górnej strefie październikowej luki hossy, a w swoim ekstremum zniosła 38,2 proc. dorobku kupujących z 2016 roku. Od kilku sesji widać zwiększoną aktywność kupujących, zniecierpliwionych przedłużającym się trendem bocznym. Wraz ze zwyżką cen rosną też słupki wolumenu. Niestety, na chwilę obecną nie można z przekonaniem stwierdzić, iż narodził się nowy ruch. Wskaźniki wyprzedzające nie zapowiadają, by linia łącząca szczyty z ostatnich czterech miesięcy padła pod naporem kupujących. Trzeba więc czekać spokojnie na wynik konfrontacji nie tylko z linią spadków, ale i z oporem na poziomie 75,85 zł. Kolejny opór plasuje się na poziomie ubiegłorocznego szczytu. – mówi Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.
Skokowa podwyżka cen węgla na świecie nie robi żadnego wrażenia na Bogdance. W tym tygodniu akcje lubelskiej spółki potaniały o blisko 3 proc. Brak korelacji z nagłą zmianą na rynku surowcowym może tłumaczyć fakt, że Bogdanka jest częscią grupy Enea, czyli głównego odbiorcy produkowanego węgla, co znacząco ogranicza pole manewru w zakresie przyszłej polityki cenowej. Nie jest tajemnicą, że obecnie rolą lubelskiej kopalni jest zapewnienie dostępu do taniego węgla energetycznego dla elektrowni i elektrociepłowni należących do grupy kapitałowej Enea.
– Kurs akcji lubelskiej kopalni znajduje się w słabym trendzie wzrostowym, wytracającym swój impet. Obecne odejście na niższe poziomy cenowe zawdzięczamy właśnie utracie impetu, co wychwyciły oscylatory, kreśląc negatywną dywergencję z wykresem cenowym. Na razie wsparcie na poziomie tuż powyżej 73 zł spełnia swoją rolę. Zachowanie wskaźników technicznych typowe dla korekty w trendzie wzrostowym. Nie widać też ucieczki kapitału z waloru, a słupki wolumenu maleją z każdą sesją. Szanse na kontynuację wzrostów przynajmniej do poziomu 89 zł wciąż są zachowane. – uważa Serhii Marampolskyi.
Na plusie jest także Prairie Mining Limited. W tym tygodniu akcje górniczego startupu podrożały o ponad 4 proc. Niedawno spółka uplasowała wśród inwestorów instytucjonalnych z Wielkiej Brytanii 11,5 mln nowych akcji po 28 pensów za papier, pozyskując łącznie ok. 3,2 mln funtów. Środki mają przyspieszyć rozwój projektu Dębieńsko, dla którego ogłoszono wyniki studium ewaluacyjnego, w tym na dodatkowe wiercenia w ramach prac nad studium wykonalności.
– Kolejna spółka węglowa, notowania której znajdują się w silnym trendzie wzrostowym. Wzrosty odbywają się w specyficzny sposób – kilkudniowe mocne wybicia ustępują miejsca wielotygodniowym korektom. Zachowanie graczy pozwala przypuszczać, iż podłoże tych wzrostów jest mocno spekulacyjne. Wysokie otwarcia powodują natychmiastowe wkroczenie do akcji podaży, gaszącej zwyżkę. Przebieg wskaźnika A/D potwierdza te przypuszczenia i sygnalizuje fakt wykorzystywania zwyżek do zamykania zyskownych pozycji. Niemniej, dopóki linia wzrostów jest utrzymywana, nie ma powodów do obwieszczania końca trendu. – zaznacza analityk StockWatch.pl.