Pierwszy grudniowy tydzień bezapelacyjnie należał do WIG20. Indeks blue chipów w pięknym stylu rozpoczął rajd św. Mikołaja. Pokonanie oporu na 2.450 pkt. poszło wyjątkowo gładko. Jednak do pełni szczęścia zabrakło kontynuacji dobrej passy w piątek. Rozpoczęta właśnie korekta po ponad miesięcznym marszu w górę była tylko kwestią czasu.
W piątek niepokój na rynku zasiały informacje z Niemiec. Bundesbank znacząco obniżył prognozy wzrostu gospodarczego na ten i przyszły rok. Według najnowszych szacunków PKB w 2012 r. wyniesie 0,7 proc. (poprzednio 1 proc.), a w 2013 r. 0,4 proc. (poprzednio 1,6 proc.). WIG20 od rana jest na minusie, a ekspert od techniki radzi pilnować wsparć.
– W tym tygodniu doszło do wybicia powyżej istotnego oporu na poziomie 2.450 pkt., który teraz należy traktować jako wsparcie. Rynek specjalną siłą, po wyjściu powyżej wielomiesięcznego trendu bocznego, się jednak nie poszczycił. Możliwą przeszkodą może być bliska obecność psychologicznego poziomu 2.500 pkt., który przez wielu uważany jest za tegoroczne maksimum możliwości kupujących. Teoretycznie byki powinny dążyć do jak największego oddalenia się od wsparcia, które zgodnie z rynkową klasyką gatunku powinno zostać w terminie późniejszym testowane. Na chwilę obecną wydaje się jednak, że ten test możemy obserwować nieco szybciej niż sugerowałaby książkowa analiza techniczna. – mówi Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
analizę techniczną walorów Polskiej Grupy Energetycznej i PKO Banku Polskiego wraz z wykresami i szczegółowym omówieniem
Indeks WIG20 jest w trendzie wzrostowym już od wielu miesięcy, ale nie dla wszystkich blue chipów była to wystarczającą przynętą do wspinaczki. Przykładem tutaj jest PGE, które wprawdzie ma za sobą ostatnio wybicie, ale niewiele wniosło ono do ogólnego obraz kursu z ostatnich miesięcy. Do tego w piątek kurs traci 3 proc. W niedawnym raporcie analitycy DI BRE Banku napisali, że sektor energetyczny kolejny rok może zaliczyć do nieudanych, gdyż zachowywał się gorzej od szerokiego rynku, a odchylenie od indeksu sięgnęło ponad 20 proc. Negatywny sentyment znajduje uzasadnienie w pogorszeniu perspektyw na rok 2013, w związku ze znacznym spadkiem cen energii oraz CO2. >> Odwiedź stronę analityczną spółki.
– PGE to inna istotna spółka wstrzymywana przez potencjalną podaż ze strony Skarbu Państwa oraz niechęć do sektora energetycznego. Tym niemniej w sytuacji hossy, ciężko jest sobie wyobrazić dynamiczne podejście indeksu WIG20 w znacznej mierze dzięki KGHM, który w ostatnim czasie wysyła sygnały słabości. Na zasadzie rotacji, odpoczywający KGHM powinien być zastąpiony przez inne spółki. Oczywiście jest niezwykle mało prawdopodobne, aby PGE nagle stało się nowym koniem pociągowym hossy, tym niemniej warto trzymać rękę na pulsie i po pokonaniu oporu w okolicach 18,35 zł będzie można przychylniejszym okiem spojrzeć na walory spółki. – ocenia Łukasz Bugaj.
Kliknij aby powiększyć
>> Według raportów za III kwartał PGE jest najzasobniejszą spółką na GPW. >> Giełda po wynikach: ranking 13 spółek z największą gotówką.
Wielkim nieobecnym w hossie ostatnich miesięcy jest PKO BP. Notowaniom bankowego giganta daleko do osiągnięć kursów KGHM, PZU, Lotosu czy Orlenu. Jednak cały czas balastem dla notowań jest możliwa podaż akcji ze strony Skarbu Państwa.
– Istotną spółką, która w ostatnim czasie nie partycypowała we wzrostach był PKO BP. Jeżeli mnogość pozytywnych czynników sugerujących rozwinięcie hossy w najbliższych miesiącach miałoby się sprawdzić, to trudno jest sobie wyobrazić braku wybicia na walorach największego krajowego banku. W ostatnim czasie był on nieco wstrzymywany przez IPO Aliora, ale teraz ten negatywny czynnik zniknął, co zresztą sugeruje ostatnie odbicie akcji konkurencyjnego Pekao. Wciąż pozostaje jednak negatywny wpływ potencjalnej podaży akcji ze strony Skarbu Państwa, a raczej BGK, który posiada pakiet w wysokości 10,25 proc. kapitału zakładowego. Tym niemniej warto monitorować sytuację, gdyż wyjście górą z formułującej się flagi zapewne skutkowałoby testem wrześniowych maksimów. – wskazuje analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
>> Zobacz także analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat PKO BP znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl