Rynek złota ma za sobą tydzień osłabienia. Trwająca dwa miesiące konsolidacja kursu w przedziale 1.270-1.300 USD za uncję, zakończyła się wybiciem w dół. Kurs złota przełamał techniczne wsparcie na poziomie 1.270 USD za uncję. Na wykresie dziennym wygenerowany został wstępny sygnał kontynuacji korekty spadkowej, zapoczątkowanej w pierwszych dniach września br. Inwestorzy uznali, iż w okresie przedświątecznym na rynkach finansowych powinny utrzymać się dobre nastroje, stąd mniejszy popyt na bezpieczniejsze aktywa, jakim jest złoto. Z technicznego punktu widzenia, przełamanie wspomnianego wsparcia na poziomie 1.270 USD za uncję spowodowało również spadek kursu złota poniżej rocznej linii trendu wzrostowego. Najbliższe ważne wsparcia znajdują się w okolicach 1.220 USD za uncję.
Kliknij, aby powiększyć
Do mocnego osłabienia doszło na rynku miedzi. Jako powód podaje się obawy o perspektywy dla chińskiej gospodarki. Przecenę zapoczątkowała publikacja indeksu PMI dla przemysłu Państwa Środka, który w listopadzie wyniósł tylko 50,8 pkt. wobec poziomu 51 pkt. miesiąc wcześniej. Warto wspomnieć, że na poziomie 50 pkt. znajduje się ważna psychologiczna granica gwarantująca utrzymanie korzystnych tendencji w gospodarce. Publikacji tej nie był w stanie przysłonić wyższy odczyt PMI dla usług chińskiej gospodarki. Kurs miedzi definitywnie oddalił się od poziomu 7 tys. USD za tonę i zmierza aktualnie do głównej linii trendu wzrostowego znajdującej się na poziomie 6.400 USD za tonę.
Kliknij, aby powiększyć
Decyzja krajów OPEC o przedłużeniu limitów produkcji ropy do końca 2018 r. spowodowała krótkoterminową realizację zysków na rynku ropy naftowej. Kurs Brent zszedł do najbliższego wsparcia na poziomie 61,0 USD za baryłkę. Stan zapasów ropy naftowej w USA w minionym tygodniu obniżył się aż o 5,6 mln baryłek, wynika z raportu Amerykański Instytut Paliw. Wzrosły natomiast zapasy benzyny. Rynek poznał również raport amerykańskiego Departamentu Energii, który wykazał wzrost produkcji ropy naftowej w USA o 25 tys. baryłek dziennie do poziomu 9,71 mln baryłek dziennie. Oznacza to najwyższy wynik od wczesnych lat 70. XX wieku, kiedy publikowane wtedy miesięczne dane pokazywały produkcję ropy w USA na poziomach przekraczających 10 mln baryłek dziennie. Wyraźny wzrost produkcji ropy w USA będzie czynnikiem powodującym presję na ceny tego surowca. Najbliższe wsparcie dla Brent znajduje się na poziomie 60 USD za baryłkę, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego.
Kliknij, aby powiększyć
Źródło: Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego
