Tej jesieni notowania Alior Banku powoli, ale systematycznie pną się w górę. Od dołka z połowy września akcje podrożały o blisko 15 proc.
– Cena obroniła się na linii średnioterminowego trendu wzrostowego – odbicia od linii miały miejsce we wrześniu i w październiku br. Tendencję wzrostową od czerwca br. potwierdza układ średniej ruchomej 13-sesyjnej. Dołek cenowy z czerwca i lipca przypadł w pobliżu 50 proc. (silne wsparcie i jednocześnie sygnalizacja tzw. średniej siły całego trendu wzrostowego) zniesienia fali wzrostowej z okresu listopad 2016 – maj 2017. Wskazania napływające od wskaźników i oscylatorów nie są jednoznaczne – sygnały kupna przeplatają się ze wskazaniami sprzedaży. W takim przypadku większego znaczenia nabiera chyba linia średnioterminowego trendu wzrostowego wyznaczająca kierunek ruchu ceny. Gdyby doszło do przebicia tego trendu w dół, byłby to negatywny prognostyk. Wskaźniki wolumenowe sygnalizują lekką dystrybucję walorów od 7 listopada 2017 r. Stosunkowo dobrze sprawdzają się sygnały napływające od stref czasowych Fibonacciego zakotwiczonych w pobliżu dna z listopada 2016 r. (pionowe, zielone linie na rysunku). – komentuje Krzysztof Borowski.