
Na najważniejszej parze walutowej zapanował wakacyjny spokój. (Fot. www.sxc.hu)
Najważniejszą parą walutową na rynku forex jest eurodolar, który służy również jako barometr nastrojów rynkowych. Podobnie jak indeksy giełdowe porusza się on w ostatnim czasie w trendzie bocznym, czekając na impulsy do zdecydowanych ruchów.
Według analityka z City Index, większe zmiany mogą pojawić się na przełomie sierpnia i września.
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
– Obroty na rynku walutowym pozostawiają w ostatnim czasie wiele do życzenia. Tym faktem podyktowana jest również niewielka zmienność cen widoczna na parze EUR/USD. Sierpień stoi pod znakiem trendu bocznego, gdzie górnym ograniczeniem jest bardzo ważny 1,2431, a dolnym równie istotny poziom 1,2266. Klincz w jakim znalazła się cena euro w relacji do dolara amerykańskiego odzwierciedla sytuację na scenie politycznej Unii Europejskiej, jak również perspektywę kolejnych programów skupu obligacji po stronie Rezerwy Federalnej USA oraz Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy wyceniają przyszłość, a ta jest nadal niepewna. Przewagą byków jest trzymanie cen powyżej bariery 1,2250, niedźwiedzie natomiast pilnują poziomu 1,2383 oraz 1,2430. W mojej opinii większy ruch cenowy może pojawić się na przełomie sierpnia i września. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Niewielka zmienność widoczna jest również na rynku akcji. Zapoznaj się z porannym komentarzem rynkowym. >> Polskie indeksy osuwają się w korekcie, w grze m.in. PGE.
Od kilku miesięcy w trendzie bocznym porusza się również para dolara amerykańskiego z funtem brytyjskim. Analiza techniczna wskazuje jednak na przewagę popytu, co może w najbliższym czasie doprowadzić do pokonania ważnego oporu i wygenerowania sygnału kupna.
– Dobrą okazją inwestycyjną na przełomie kilku ostatnich miesięcy okazuje się być funt brytyjski w relacji do dolara amerykańskiego. Na tej parze walutowej mamy do czynienia z dość zaawansowanym trendem bocznym, który wpasowuje się w ograniczenia od dołu 1,5475 a od góry w 1,5741. Po silnym umocnieniu GBP/USD z końca lipca nastąpiła również duża wyprzedaż, która kolejny raz sprowadziła cenę w okolice 1,5490. W perspektywie średnioterminowej konsolidacji tworzenie się nowych minimów coraz wyżej może świadczyć o większej przewadze obozu kupujących. Kąt nachylenia linii trendu również daje sygnały, że byki kontrolują ceny na tym rynku w krótkim terminie. Z drugiej strony ceny dotarły już do górnego ograniczenia formacji wyższego rzędu, które ma rangę silnego oporu na poziomie 1,5740-50. Zdecydowany ruch w górę i widoczne zamknięcie świec powyżej tego pułapu prawdopodobnie wykreuje sygnał kupna, jeśli jednak niedźwiedziom uda się zepchnąć ceny podobnie jak na przełomie lipca i sierpnia, wówczas w grze pozostaną poziomy wsparcia w okolicach 1,5581 i 1,5500, jako psychologiczny punkt gdzie historycznie byki przejmowały inicjatywę. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
Z kolei na parze dolara nowozelandzkiego i amerykańskiego można zaobserwować trend wzrostowy. Po nabraniu sił kurs wybił się z trendu bocznego niższego rzędu i ustanowił nowe lokalne maksima. Cofnięcie do pokonanej strefy konsolidacji może być dobrym miejscem do inwestycji w oczekiwaniu na kontynuację zwyżki.
– Dolar nowozelandzki w relacji do dolara amerykańskiego na fali optymizmu ustanawia nowe, lokalne szczyty w trendzie wzrostowym trwającym od końca maja. Od połowy czerwca do ostatnich dni lipca cena poruszała się w szerokim trendzie bocznym z dolnym ograniczeniem 0,7846 i górnym na pułapie 0,8062. Niższy poziom okazał się silnym wsparciem dla byków. Od tego momentu zostało zainicjowane wybicie górą z konsolidacji. W ostatnich dniach cena lekko spadała, jednak zatrzymała się na górnym ograniczeniu wspomnianego kanału. Scenariusz jaki nasuwa się na myśl, to kontynuacja trendu wzrostowego, jeśli wspomniane 0,8062 zadziała jako wsparcie. Dodatkowym sygnałem do wzrostów będzie przełamanie lokalnej linii trendu spadkowego i przebicie szczytu 0,8124. Może się również okazać, że bombardowane wsparcie nie wytrzyma i cena osunie się pod psychologiczne 0,8000. Wówczas kolejnym wsparciem dla cen będzie linia trendu wzrostowego i okolice 0,7950, a w następnej kolejności dolne ograniczenie wspomnianego kanału 0,7846. – analizuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć