Na parze EUR/USD, podobnie jak na rynkach akcji, można zaobserwować korektę spadkową po wzrostach z ostatnich tygodni. Krótkoterminowy trend spadkowy nie jest dynamiczny, ale przewaga podaży jest czytelna. Rynek oczekuje na sygnały do zdecydowanych ruchów. Na koniec tygodnia poznamy szereg informacji dotyczących przyszłości Hiszpanii.
>> Zapoznaj się z porannym komentarzem dla rynku akcji. >> Na parkiecie przyspiesza korekta, w grze Petrolinvest, Polimex i Hawe.
– Poprzedni tydzień upłynął w rytm korekty trendu wzrostowego. Wyraźnie rysujący się trend spadkowy w krótkim terminie nie jest dynamiczny, chociaż świece z długimi górnymi cieniami sugerują ewidentną presję podaży. Istotne będą poziomy od psychologicznego 1,2900 przez 1,2924 oraz 1,2860. Te wsparcia w krótkim okresie czasu będą kluczowe, by utrzymać korektę w ryzach. Jeśli popyt nie pojawi się to z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że realnym poziomem stanie się 1,28 lub okolice 1,27, gdzie przechodzi najdłuższa ze średnich ruchomych. By utrzymać tendencję wzrostową popyt musi uderzyć szybko i z odpowiednią siłą tak jak do tej pory. Kapitał kupujący euro historycznie w dużej mierze pochodził z Azji. Dla tej pary ważne było, jak zachowuje się dolar amerykański w stosunku do innych walut. Tam również nastroje są mieszane, a inwestorzy oczekują na rozwój wydarzeń. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
Korekcyjne umocnienie dolara amerykańskiego widoczne jest również na parze z dolarem kanadyjskim, jednak silny opór techniczny skutecznie ogranicza jego skalę. Według analityka City Index, nawet przełamanie tej bariery nie oznacza zmiany trendu.
– Trend spadkowy na tej parze przyspieszył i przebił minima z końca kwietnia w okolicach 0,9805. Poziom, który wcześniej pełnił rolę wsparcia, zmienił swój charakter na poziom oporu. Pierwszy test z 20 września był nieudany i niedźwiedzie szybko zareagowały dużą podażą. Ceny znów próbują testować wspomniany opór, jednak dużą przeszkodą dodatkowo jest średnia ruchoma, która wzmacnia siłę poziomu hamującego obóz byków. Gdyby udało się przełamać z sukcesem magiczną barierę, wówczas kolejny opór wyrasta przy minimach z końca sierpnia przy poziomie 0,9844. Niestety przełamanie 0,9800 nie musi oznaczać zmiany trendu, a im dłużej znajdujemy się poniżej, tym istnieje większa szansa na kontynuację spadków. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
Podobnie sytuacja wygląda na parze NZD/USD. Istotne wsparcia trzymają w ryzach podaż i ograniczają skalę korekty spadkowej. Na krótkoterminowe umocnienie dolara w stosunku do koszyka głównych walut wskazuje również USD Index, który od tygodnia zyskuje na wartości.
– Podobnie jak inne pary z dolarem amerykańskim, dolar nowozelandzki wykonuje korektę silnego trendu wzrostowego. Ceny zatrzymały się kolejny raz na wsparciu 0,82222 – widać również, że średnie ruchome utrzymują podaż w ryzach pełniąc role ruchomego wsparcia. Kolejnym punktem, który nadal może powstrzymywać przed większym atakiem niedźwiedzi to wsparcie przy 0,81850. Przełamanie tych poziomów może wykreować impuls spadkowy, jednak rynek w trendzie ma kilka mechanizmów obronnych, a w tym wypadku kolejnym wsparciem i ostoją dla byków jest średnia ruchoma, która przebiega aktualnie w okolicy 0,8150. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć