Kurs producenta gier od prawie 4 miesięcy nie ma określonego trendu. Rozpoczęte z początkiem kwietnia spadki ustały na poziomie ubiegłorocznej luki hossy, dając początek wyczerpującej cierpliwość graczy konsolidacji. Na przełomie sierpnia i września podaż dwukrotnie przetestowała lokalne minimum na poziomie 4,23 zł. W ten sposób wspomniana konsolidacja przybrała formę podwójnego dna, potwierdzonego delikatną rozbieżnością między wykresem cenowym a linią RSI.
Na wczorajszej sesji popyt przebudził się i pokonał linię spadków, poprowadzoną od szczytu formacji W. Niejako przy okazji ofiarami ataku padły 20- i 50-okresowe wykładnicze. Towarzyszył temu skokowy wzrost wolumenu, wyróżniający się na tle średniej z ostatnich 20 sesji.
Zważywszy na zanikającą zmienność, potwierdzoną szorującymi po dnie wskaźnikami ATR i StDev, popyt ma doskonałe warunki, sprzyjające wyprowadzeniu solidniejszej kontry i wybiciu z męczącej konsolidacji. Na dzień dzisiejszy przebieg linii RSI nie wskazuje, by miało to nastąpić, ale warto mieć na nią oko. O ostatecznym sukcesie można będzie mówić dopiero po pokonaniu poziomu 5,13 zł na niebudzącym wątpliwości wolumenie.