Koniec korekty na DAX-ie?
Po silnych dwóch wzrostowych sesjach, które obserwowaliśmy w końcówce poprzedniego tygodnia, przyszedł czas na lekką korektę. Byki jednak nie odpuszczają na frankfurckiej giełdzie. Po poniedziałkowej i wtorkowej sesji dzisiaj ponownie dominuje kolor zielony. Spadki wyhamowały już we wtorek, a na wykresie czterogodzinnym widać formację świecową młot, która zapowiada odwrócenie ruchu spadkowego. Formacja pojawiła się w okolicach wsparcia 12.200 pkt., gdzie znajduje się szczyt z połowy marca. W środę ponadto zostało przełamane górne ograniczenie formacji flagi i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby kurs miał wrócić ponownie w obszar formacji. Najbliższym poziomem oporu są okolice 12.400 pkt. (Bartosz Zawadzki)
Ponowny atak sprzedających
W tygodniowym kanale spadkowym znajduje się wykres srebra. Strona podażowa pokonała właśnie wsparcie 16,10 USD. Obserwowana sytuacja jest wynikiem opóźnionej aktywacji formacji podwójnego szczytu, która została zbudowana na przełomie marca i kwietnia. Sprzedający zmierzają teraz ku poziomom wsparcia 16 USD oraz 15,90 USD. Ich przełamanie otworzy drogę ku tegorocznemu minimum – 15,275 USD. Zejście poniżej tego poziomu będzie oznaczać powrót do średnioterminowych spadków, które zostały zatrzymane w połowie marca. Ceny srebra znajdują się oczywiście w czteroletnim trendzie spadkowym, a w ujęciu średnioterminowym niedźwiedzie mają realne szanse zaatakować wyznaczone w listopadzie ubiegłego roku sześcioletnie minimum 14,318 USD. (Tomasz Mazurek)
Ropa WTI najdroższa od końca 2014 r.
Od prawie miesiąca ceny ropy WTI systematycznie rosną. W tym czasie baryłka tej ropy podrożała z poziomu 44,09 USD do dzisiejszego maksimum na 55,63 USD, gdy była ona najdroższa od końca grudnia 2014 roku. Sam wzrost może nie robiłby szczególnie dużego wrażenia, gdyby nie konsekwencje techniczne jakie powoduje. A te są niebagatelne. Ropa WTI wybiła się bowiem powyżej strefy oporu 54,67-54,85 USD, jaką tworzyły lokalne szczyty z lutego br.
Samo wybicie ma znaczenie nie tylko dlatego, że „pękła” ważna bariera podażowa. Ma znacznie głównie dlatego, że na wykresie dziennym właśnie została utworzona formacja podwójnego dna. Układ ten zapowiada wzrost cen ropy w kierunku 66 USD. Być może fundamentalną przesłanką uzasadniającą taki ruch będzie oczekiwanie na czerwcowe cięcie wydobycia przez OPEC, a także na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Europie, wspierane od czasu do czasu obawami związanymi z sytuacją na Bliskim Wschodzie. W nieco krótszej perspektywie czasu najlepiej sytuację na rynku ropy opisuje kanał wzrostowy w jakim porusza się ona od polowy marca. Obecnie górnego ograniczenie tego kanału znajduje się na poziomie 57,60 USD, a dolne tworzy wsparcie na 51,60 USD. Bliskość tego drugiego powinna być wykorzystywana do zakupów ropy. Zbliżanie się kursu do pierwszego poziomu może natomiast zwiastować nadchodzącą kilkudniową spadkową korektę.
Wspomniany poziom 51,60 USD odgrywa też jeszcze jedną istotną rolę. Mianowicie jego przebicie zanegowałoby formację podwójnego dna, która to formacja kreuje obecnie optymistyczne oczekiwania co do wzrostów cen ropy. (Marcin Kiepas)
Analizę przygotował:
Dział Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce
email: analizy@admiralmarkets.com
tel.: +48 22 860 60 25
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.