Inwestycje odbywają się na platformie TMS Connect dostarczonej przez Dom Maklerski TMS Brokers SA. |
Czwartek miał wstrząsnąć rynkami finansowymi, a tymczasem przez większość dnia na rynku działo się niewiele. Ostatnią szansą na emocje były wyniki wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Dobrą okazję do gry na osłabienie funta upatrzyłem na wykresie GBP/JPY. Notowania tej pary poruszały się w obrębie kanału spadkowego i po godzinie 22:00 kurs znalazł się w pobliżu jego górnego pułapu. Okazja do zagrania? Doskonała! Stosunek zysku do ryzyka? Wyborny. Gorzej z wykonaniem.
Kurs rzeźnika miał problem z pokonaniem poziomu 142,769. Dwukrotne podejście poskutkowało dwukrotnym cofnięciem. Takiej okazji nie wolno przegapić i zająłem krótką pozycję na poziomie 142,375. Zakładałem kontynuację trendu, co miało skutkować powstaniem kolejnej spadkowej fali. Na wszelki wypadek postanowiłem nie ryzykować ustawiania zlecenia take profit w pobliżu dolnej bandy, tylko zamknąć zlecenie na zniesieniu 61,8 proc. zwyżki z końca kwietnia i początku maja. Ten ruch miał mi przynieść 200 pipsów zysku. No właśnie, miał. Zamiast ustawić zlecenie obronne powyżej lokalnego szczytu, postanowiłem uplasować je nieznacznie nad kolejnym szczytem, na poziomie 142,550. W ten sposób ograniczyłem ryzyko z 40 pipsów do 17,5. Nie wyszło mi to na dobre. Tuż przed ogłoszeniem wyników optymiści ruszyli z zakupami, uruchamiając tym samym moje zlecenie obronne. Efekt końcowy był taki, że mogłem jedynie biernie przyglądać się wyprzedaży funta i realizacji prognozowanego przeze mnie zasięgu spadków.
Założenia transakcji na GBP/JPY z 08 czerwca 2017 r.
Sprzedaż | 142,375 |
Stop loss | 142,550 |
Take profit | 140,375 |
Zysk | 200 pipsów |
Ryzyko | 17,5 pipsów |
Niniejszy artykuł powstał w celach edukacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). StockWatch.pl sp. z o.o. ani Dom Maklerski TMS Brokers SA nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek straty, czy utratę zysków, które mogą wyniknąć pośrednio lub bezpośrednio z wykorzystania tych informacji.