25 kwietnia na wykresie PBG pojawiła się formacja Objęcia hossy, która zapoczątkowała odreagowanie spadków. Kurs ponownie wtargnął w strefę marcowej luki bessy i na wyróżniającym się wolumenie pokonał poziom kwietniowego szczytu na 4,77 zł. Od tego momentu entuzjazm kupujących zaczął gasnąć. Kurs poruszał się siłą rozpędu, a impet zwyżki był stopniowo wytracany. Malał również wolumen. Niemniej, graczom udało się ostatecznie domknąć marcową lukę 4,27-6 zł.
analizę techniczną waloru PBG wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Trzeba zauważyć, że potknięcie nastąpiło w strefie kolejnej marcowej luki tj. 6,85-7,05. Pomimo wypełnienia jej z nawiązką, popytowi nie udało się domknąć luki w cenach zamknięcia. Delikatne odejście od oporu nie przesądza jeszcze o porażce. W okolicach krótkoterminowej EMA popyt ponownie się uaktywnił, generując na wczorajszej sesji spory dolny cień.
Wygląda jednak na to, że krótkoterminowej korekty nie da się uniknąć. Oscylatory opuszczają strefę wykupienia, generując tym samym zalecenia sprzedaży dla krótkoterminowych graczy. Jeżeli ceny spadną poniżej EMA20, można będzie oczekiwać zejścia w okolice EMA50 i pokonanego wcześniej oporu na 4,77 zł, będącego obecnie solidnym wsparciem.
Od góry, oprócz niedomkniętej luki, nad wykresem ciąży tegoroczne ekstremum na poziomie 7,88 zł. Jego pokonanie otworzyłoby z kolei drogę do 10 zł. O dalszych losach kursu rozstrzygałaby wówczas bezpośrednia konfrontacja z EMA200.