
Eurodolar odreagowuje piątkowe wzrosty. (fot. źródło www.sxc.hu)
Trend spadkowy na parze walutowej EUR/USD trwa już od 2011 r. i wskazuje, że w długim terminie rosną obawy inwestorów o przyszłość strefy euro oraz skuteczność metod walki z kryzysem zadłużenia. Dotychczasowe spotkania europejskich polityków nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Dlatego oczekiwania w stosunku do szczytu UE, który odbył się w ubiegłym tygodniu były niewielkie. Okazało się jednak, że politycy doszli do porozumienia, a rynki zareagowały na te informacje euforią. Ponad 4 proc. wrosły indeksy w Niemczech i Francji. Bardzo mocno umocniło się również euro w stosunku do dolara amerykańskiego. Według analityków optymizm na rynku nie utrzyma się jednak w drugiej części tygodnia.
– Po dynamicznej zwyżce z ostatniego dnia ubiegłego tygodnia i zarysowaniu formacji podwójnego szczytu, w trakcie sesji azjatyckiej eurodolar spadł o ok. 70 pipsów. Notowania powróciły do przebitej linii trendu spadkowego i obecnie znajdują się przy poziomie 1,2630. W dalszej części dnia (…) powinniśmy zaobserwować umiarkowany wzrost wartości wspólnej waluty. Niemniej jednak w tym tygodniu kurs EUR/USD nie powinien wzrosnąć powyżej czerwcowego szczytu na 1,2750, gdyż optymizm po szczycie UE nie utrzyma się. W drugiej części tygodnia eurodolar powinien zmierzać w kierunku 1,25. – komentuje Szymon Zajkowski z departamentu analiz DM TMS Brokers.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl.
Nastroje na rynku w tym tygodniu będą w większej mierze kształtowane przez dane makro, które napłyną na rynek. W poniedziałek publikowane są wskaźniki wyprzedzające PMI dla przemysłu. Poranne odczyty dla strefy euro nadal utrzymują się poniżej 50 pkt., co wskazuje na recesję w sektorze. Odczyt dla gospodarki niemieckiej znajduje się na poziomie najniższym od 3 lat. W związku z coraz słabszą kondycją gospodarki strefy euro, oczekiwane jest obniżenie stóp procentowych o 0,25 pb przez Europejski Bank Centralny. Decyzja w tej kwestii zostanie podjęta w czwartek 5 lipca. >> Zobacz komentarz do poniedziałkowej sesji na GPW.
Najważniejszą parą na rynku walutowym jest eurodolar, jednak ciekawych okazji inwestycyjnych można szukać również na innych parach oferujących akceptowalną płynność. Z potencjalną okazją do zarobku mamy do czynienia na wykresie drugiej najchętniej wybieranej pary walutowej. W najbliższym czasie możliwe jest dynamiczne umocnienie japońskiego jena w stosunku do dolara amerykańskiego wynikające z realizacji formacji odwróconej głowy z ramionami.
– Na wykresie dolara amerykańskiego do jena japońskiego prawdopodobnie została wyrysowana odwrócona głowa z ramionami. Podstawa formacji znajduje się w okolicach poziomu 80.54. Zdecydowane przebicie tego pułapu w górę może zaowocować silną aprecjacją USD/JPY. Dodatkowo potwierdzeniem ruchu może okazać się dywergencja na oscylatorze stochastycznym. Często gdy oscylator nie schodzi do poziomu wyprzedania i linie wskaźnika przecinają się tworząc sygnał kupna oznacza to, że rynek tworzy lokalne dno na wykresie cenowym i kupujący zyskują dużą przewagę nad sprzedającymi nie pozwalając im spychać cen na niższe poziomy. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć