Rozpoczęte w sierpniu spadki na walorach FMF trwały dwa miesiące i zatrzymały się wraz z pojawieniem się na wykresie Młota, wieszczącego możliwość odwrócenia trendu. Po odreagowaniu spadków podaż ponownie zaatakowała pod koniec października, lecz nie zdołała doprowadzić do testu poprzedniego dołka, pozwalając tym samym na wytyczenie zwyżkującej linii trendu. Warto odnotować, że zwiastunem końca spadków ponownie była formacja Młota.
Na uwagę zasługuje zachowanie kursu z ostatnich sześciu sesji. Wszystkie świece mają białe korpusy o różnej długości i jedną wspólną cechę – brak górnego cienia. Dodatkowo zamknięcie za każdym razem następowało na poziomie wyższym od zamknięcia z dnia poprzedniego. Ten układ świec jest zapowiedzią rzadkiej formacji, nazywanej „szkieletem Sakata”. Owa formacja dopuszcza występowanie od 8 do 10 świec z zamknięciem powyżej poziomu z dnia poprzedniego. Pojawienie się ósmej lub maksymalnie dziesiątej świecy jest ostrzeżeniem przed możliwością odwrócenia trendu. W konkretnym przypadku należy zwracać uwagę nie tylko na kolejne świece, ale i na linię oporu na poziomie 3 zł, która dwukrotnie studziła zapał popytu w połowie sierpnia i na początku września. Wzrost wolumenu na ostatnich trzech sesjach jest złudny, patrząc z perspektywy dwóch tygodni.