
(Źródło: flickr.com/photos/federalreserve)
Fed nie zmienił w zasadzie prognoz, oczekiwania, co do stóp procentowych pozostały bez zmian, natomiast Janet Yellen nie powiedziała niczego odkrywczego podczas konferencji prasowej. Dolar był wyprzedawany i czeka na dalszy rozwój sytuacji od strony gospodarczej oraz polityki ze strony administracji Donalda Trumpa.
Od strony rynkowej EUR/USD wzrósł dzisiaj w trakcie konferencji do poziomu 1,0700, chociaż nie był to najmocniejszy ruch sprzedażowy na dolarze. Dolar w większości w G10 tracił ponad 1 proc., natomiast w przypadku walut EM, zysk nie rzadko przekraczał 2 proc. w stosunku do dolara. Złoto wzrosło nawet do poziomu 1.220 USD za uncję, co było związane z cofnięciem się rentowności do poziomu 2,5 proc., natomiast indeks S&P 500 mocniej ruszył w kierunku 2.400 punktów.
W środę wszystkie ruchy związane są z deprecjacją dolara. Ropa wzrasta dzięki słabemu dolarowi, choć momentami traciła po danych DoE. Zapasy spadły pierwszy raz w tym roku, chociaż ważniejszym faktem dla inwestorów był wzrost produkcji ropy. Niemniej od strony fundamentalnej ropa w dalszym ciągu wygląda ciekawie w kierunku południowym, co jest związane z porozumieniem OPEC oraz państw spoza kartelu.
Przed południem poznaliśmy dane z brytyjskiego rynku pracy. Ogólny wydźwięk publikacji jest negatywny, gdyż rozczarował wzrost płac. Przy nasilającej się presji inflacyjnej jest to bardzo niepokojący sygnał, gdyż oznacza, że mogą zmniejszać się realne dochody brytyjskich gospodarstw domowych. To z kolei jest oczywiście zły prognostyk dla konsumpcji oraz tempa wzrostu gospodarczego. Po nieoczekiwanym umocnieniu funta o poranku, para GBP/USD wzrosła jeszcze mocniej do poziomu 1,2300 w trakcie konferencji Fed.
Od strony danych tuż po sesji na Wall Street czekają nas dane dotyczące wzrostu gospodarczego w Nowej Zelandii. Istnieją przesłanki do pozytywnego zaskoczenia, dlatego NZD/USD może wyraźniej zanotować się powyżej poziomu 0,7000.
Niemniej jeszcze wcześniej, gdyż za kilkadziesiąt minut poznamy wyniki exit poll z wyborów w Holandii. Wstępne wyniki pokazywały duże poparcie dla Partii Wolności, chociaż ta nie byłaby w stanie samodzielnie sformować rządu, czy zawiązać koalicję. >> Zobacz także: Demokraci na prowadzeniu w Holandii [EXIT POLL]
Komentarz przygotował: Michał Stajniak, analityk XTB