Centroprawica w liczącej 150 miejsc słowackiej Radzie Narodowej ma 79 głosów. Jednak posiadajaca 22 deputowanych partia Wolność i Solidarność (SaS) odmówiła głosowania za EFSF.
Premier Radiczova próbuje uzyskać poparcie lewicowej opozycji. Jednak jej lider były premier Roberta Fico z partii SMER-SD zapowiedział, że poprze podwyższenie gwarancji jedynie w przypadku, gdy zgodnie opowie się za nią cała koalicja. Tym samym w parlamencie powstał pat.
Słowacja jest ostatnim państwem eurolandu, który nie zaakceptował jeszcze podwyższenia gwarancji udzielanych w ramach EFSF. Reforma EFSF uzgodniona na lipcowym szczycie eurolandu musi być ratyfikowana przez wszystkich 17 członków strefy. Udział Słowacji w mechaniźmie pomocowym miałby wzrosnąć do 7,7 mld euro z obecnych 4,4 mld euro.
Słowaccy politolodzy podkreślają, że tak naprawdę wcale nie chodzi o pomoc dla Grecji. Opozycja po prostu wykorzystała moment aby obalić rząd ponieważ premier zapowiedziała, że w razie niepowodzenia głosowania poda gabinet do dymisji. Niezgoda skutkuje jednak tąpnięciem na giełdach, bo może zablokować cały plan pomocowy, który ratyfikowały już takie państwa jak Niemcy czy Francja.