
Adam Glapiński, prezes NBP.
– My się spodziewamy, że do tego celu inflacyjnego w średnim okresie – średni okres to jest około dwóch lat – zejdziemy. Kiedy najwyższej inflacji się spodziewamy w tej chwili? W tej chwili – dla swoich potrzeb – zakładamy, że najwyższa inflacja będzie w czerwcu tego roku. Czyli niedługo. Potem będzie maleć, ale wolno. W przyszły rok tak wejdziemy i pod koniec przyszłego roku – mamy nadzieję – sytuacja już zejdzie do celu inflacyjnego i się będziemy przymierzać do obniżek stóp – powiedział Glapiński podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych, poświęconego zaopiniowaniu wniosku prezydenta o powołanie go na stanowisko prezesa NBP.
Wcześniej podczas posiedzenia Komisji szef banku centralnego podtrzymał, że liczy, iż pod koniec przyszłego roku mogą zacząć się obniżki stóp procentowych.
Na konferencji prasowej po kwietniowym posiedzeniu RPP Glapiński powiedział, że jeśli utrzymają się obecne trendy gospodarcze, można oczekiwać, że pod koniec 2023 r. stopy procentowe zaczną spadać.
Mówił też wówczas, że według oczekiwań NBP, inflacja konsumencka będzie rosła w kolejnych miesiącach, by osiągnąć szczyt w czerwcu, a następnie powoli słabnąć.
W ub. tygodniu RPP podwyższyła stopy procentowe o 100 pb – do 4,50 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Była to siódma podwyżka stóp z rzędu.