Pod koniec maja notowania Polskiej Grupy Energetycznej ustaliły nowe historyczne minimum na 11,56 zł. Dopiero na tym poziomie kupującym udało się opanować sytuację i wyprowadzić kontrę w oparciu o słabą pozytywną dywergencję na RSI, która sygnalizowała ledwo zauważalne wytracanie impetu spadków. Kolejny lokalny dołek wypadł już powyżej, kreśląc tym samym potencjalną rewersalową formację ORGR. W razie pełnego ukształtowania formacji wzrosty teoretycznie mogą sięgnąć 14,30 zł. W dzisiejszej analizie oceniamy, czy jest na to szansa.
analizę techniczną walorów PGE wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Sytuacja nie jest jeszcze wyklarowana. Rozkład wolumenu podczas powstawania formacji znacznie odbiega od klasycznego – słupek przy głowie jest wyższy niż podczas kreślenia lewego ramienia i z tego powodu konstrukcja może się zawalić. Powiedzą o tym obroty w trakcie dalszego kształtowania formacji. Jeśli dojdzie do przełamania linii szyi bez skokowego wzrostu wolumenu, to poziom 14,30 zł pozostanie w strefie marzeń. Ciągle jeszcze będzie wtedy jednak prawdopodobna zwyżka do obszaru 13,70-14 zł. Jest to strefa niedomkniętej kwietniowej luki oraz opadającej linii trendu wraz z długoterminową wykładniczą, które kryją wystarczająco dużo zimnej wody, żeby schłodzić rozgrzane głowy spekulantów.