Czwartkową sesję europejskie rynki akcji rozpoczęły w dobrych nastrojach. Wzrostom cen akcji sprzyja m.in. odbicie na kursie ropy naftowej oraz dobre dane z Chin. Rządowy wskaźnik odzwierciedlający koniunkturę w dużych państwowych przedsiębiorstwach wzrósł do 50,4 pkt. (49,9 pkt. w lipcu) i okazał się najwyższy od prawie dwóch lat. Co ważne, odczyt wrócił powyżej granicznej wartości 50 pkt. oddzielającej rozwój od kurczenia się danej branży.
Początek miesiąca to czas publikacji finalnych odczytów wskaźników koniunktury gospodarczej PMI. Dane z największych europejskich gospodarek okazały się mieszane. PMI dla przemysłu w Niemczech wyniósł 53,6 pkt. i był zbieżny z prognozą. Dane z Hiszpanii i Szwecji wypadły lepiej od prognoz, a z w Włoch i Francji nie sprostały oczekiwaniom. Pozytywnym akcentem okazał się PMI z Polski. Indeks wzrósł do 51,5 pkt. Odczyt za lipiec i prognoza na sierpień były na poziomie 50,3 pkt. Prawdziwym hitem okazał się PMI dla Wielkiej Brytanii. Wynik na poziomie 53,3 pkt. wobec prognozy 49 pkt. i 48,2 pkt. w lipcu robi wrażenie. Skokowa zmiana to zasługa działań Banku Anglii (ekspansji monetarnej i obniżki stóp procentowych) podjętych na skutek czerwcowego wyniku referendum ws. Brexitu.
W Europie główne indeksy świecą na zielono. Ponad 1-proc. ruchy na północ obserwujemy dzisiaj na parkietach w Madrycie i Mediolanie. Nieco mniejszą skalę wzrostów zaliczają DAX i CAC 40. W ujęciu sektorowym dobrze wypadają banki. W środę na rynku pojawiła się plotka o potencjalnej fuzji Deutsche Banku i Commerzbanku. Spekulacje te zostały jednak szybko sprostowane. Przedstawiciele obu banków stwierdzili, że w najbliższej przyszłości skupią się osobno na poprawie sytuacji.
Na tle Europy i mimo mocnego odczytu PMI fatalnie wypada warszawski parkiet. W południe WIG20 traci ponad 1,1 proc. i schodzi do poziomu 1.773 pkt., czyli ubiegłotygodniowego dołka. Balastem dla indeksu blue chipów są akcje spółek energetycznych (Tauron, PGE, Enea) oraz banków (PKO BP i Pekao). Na dwadzieścia spółek tylko trzy utrzymują się dzisiaj nad kreską (mBank, CCC i Cyfrowy Polsat).
W czwartek inwestorzy reagują też na sprawozdania finansowe, które pojawiły się już po zamknięciu wczorajszej sesji. Udany start notowań zaliczyły dzisiaj akcje Echo Investment oraz Boryszewa. Kielecki deweloper w II kwartale zanotował 137,3 mln zł przychodów (+4,7 proc. r/r), 237 mln zł EBIT (+134 proc. r/r) i 111,3 mln zł zysku netto (ponad 600-proc. dynamika proc. r/r). Z kolei spółka portfelowa Romana Karkosika zarobiła na czysto w II kwartale 51,4 mln zł. Mocnym punktem okazał się segment motoryzacyjny, gdzie EBITDA wzrosła r/r z 1,8 mln zł do 42,8 mln zł.
O 4,5 proc. umacnia się kurs akcji ZE PAK-u. Przychody spółki energetycznej za II kwartał okazały się zbieżne z konsensusem PAP i wyniosły 687 mln zł (spadek r/r o 9 proc.). EBITDA o 3 proc. przebiła oczekiwania rynkowe i zamknęła się kwotą 157 mln zł, a zysk operacyjny był lepszy o 14 proc. i wyniósł 105 mln zł. Na czysto ZE PAK zarobił 64,5 mln zł, czyli o 7 proc. więcej niż prognozowano.
O 1,6 proc. rośnie kurs akcji Amiki. Do historycznego szczytu na poziomie 200 zł brakuje już tylko nieco ponad 4 zł. W II kwartale 2016 roku spółka zanotowała 574,2 mln zł przychodów. Wynik był wyższy w ujęciu r/r o blisko 30 proc. i 5,4 proc. od konsensusu PAP. Wielkopolski producent sprzętu AGD pokazał też dwucyfrowe dynamiki zysków. EBIT podskoczył r/r o 14,5 proc. do 30,1 mln zł, a netto o 21 proc. do 21,3 mln zł. Pierwszy rezultat pokrył się z oczekiwaniami rynkowych ekspertów, natomiast drugi przebił konsensus o 8,5 proc.