Na walorze GBP/PLN od grudnia dominuje podaż. W tym czasie notowania funta spadły z prawie 6,10 do poziomu 5,50 zł, czyli o 10 proc. W interwale dziennym widać ukształtowaną w tym okresie formację głowy i ramion kończącą wcześniejsze zdecydowane wzrosty. Obecnie notowania oparły się o poziom 5,50, gdzie wypada również linia trendu wzrostowego z początku 2013 roku. Jest to silna bariera popytowa, która już zaczęła hamować presję sprzedających na zejście do 5,42 zł, gdzie wypada zasięg prawego ramienia formacji.
Pokonanie rejonu 5,50 będzie jednak oznaczało też przebicie linii trzyletniego trendu wzrostowego i potencjał spotęgowania spadków nawet do 5,25. Z kolei najbliższy zasięg ewentualnego odbicia to 5,63-5,65 złotych za funta.
Momentem decydującym o dalszych losach par notowanych z funtem brytyjskim będzie wynik czerwcowego referendum, na które trzeba jeszcze poczekać. Obecnie bardziej prawdopodobny jest scenariusz pozostania Wielkiej Brytanii w UE, jako że premier David Cameron uruchamia wszelkie możliwości by przekonać społeczeństwo do głosowania za pozostaniem. Trzeba jednak pamiętać, że Cameron ma też silnych przeciwników politycznych, w tym partyjnego kolegę Borisa Johnsona, mera Londynu, który ostrzy sobie zęby na fotel premiera.