Wkrótce minie pół roku od debiutu XTB na warszawskim parkiecie. Na wykresie kursu akcji od razu rzuca się w silny trend spadkowy oraz wysokie wartości wskaźnika mierzącego zmienność. Ale o ile podwyższona zmienność na rynkach sprzyja brokerowi jako potencjalne źródło zysków, to jednak nie jest mile widziana na notowaniach walorów tego samego brokera jako emitenta. Tym bardziej, że pod tym względem walory XTB dorównują spółkom takim jak Alma, Integer.pl czy Agroton. I nagle sytuacja okazuje się niezbyt wesoła.
analizę techniczną walorów X-Trade Brokers z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Podwyższona zmienność zwykle nie budzi niepokoju gdy pojawia się po gwałtownych wzrostach i towarzyszy kształtowaniu szczytów, ale w wypadku XTB mamy do czynienia z odbiciem od lokalnego dołka po intensywnej wyprzedaży. Można więc szacować, że mimo iż obserwujemy odreagowanie, lepiej nie liczyć na zakończenie spadków, inaczej zmienność musiałaby zanikać.
Jak jednak widać po strukturze obrotu, za walor wzięli się gracze lubiący ryzyko i od kilku sesji popyt próbuje przejąć inicjatywę. Na razie nie udało się jednak wyciągnąć notowań powyżej połowy korpusu czarnej świecy z 18 października, gdzie czai się mocny opór. Popyt zresztą na razie tylko stroszy piórka, bo wystarczy zajrzeć do środka przedostatniej świecy aby stwierdzić, że za rekordowym słupkiem wolumenu kryje się przerzucanie pakietów. Dopiero przełamanie oporu dałoby szansę na rozwinięcie wzrostów z perspektywą sięgnięcia 8,77 zł. Tam czeka kolejny opór, wzmocniony ekstrapolacją linii spadków.